Gazeta twierdzi, że źródła wywiadowcze wskazują na kiepską sytuacyjną orientację prezydenta Federacji Rosyjskiej, która wynika z jego zamknięcia się i kontaktowania jedynie z niewielką grupą „potakiwaczy”, którzy nakreślili przed nim błędny i zbyt optymistyczny scenariusz wydarzeń będących następstwem rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.

Putin zaczyna przejawiać zdaniem zachodnich źródeł paranoję, którą podsyca mocna odpowiedź Zachodu. NATO podkreśla z tego powodu w oficjalnym dyskursie, że nie zamierza wprowadzać własnych wojsk na Ukrainę ani kontrolować przestrzeni powietrznej nad tym krajem.

Amerykańscy decydenci wzmożyli w ostatnim czasie wywiadowcze wysiłki, które mają na celu ocenić, „co siedzi w głowie” Putina. Tylko odpowiednia wiedza na temat jego intencji pomoże Zachodowi odpowiednio skalibrować swoją odpowiedź i podjąć działania, które zatrzymają rozlew krwi na Ukrainie – pisze gazeta.

Rosyjski system władzy bez pęknięć

Reklama

- Nie widzimy żadnych pęknięć w systemie władzy na Kremlu – powiedział jeden z amerykańskich urzędników, który nie ujawnił tożsamości. Źródła wywiadowcze podkreślają, że Putin stracił kontakt z zewnętrznym światem. Powód? Główny to pandemia, której rzekomo bardzo boi się rosyjski prezydent.

Już przed rozpoczęciem inwazji amerykański i brytyjski wywiad ostrzegały, że doradcy Putina kreślą przed nim nierealistyczny obraz geopolitycznej sytuacji. To miało doprowadzić do decyzji o zaatakowaniu sąsiada. Rosyjski reżim, podobnie zresztą jak inne tego typu systemy władzy, ma mało powiązań z zagranicą, co przekłada się na błędy w geopolitycznym rozpoznaniu.

- Musimy zarządzać eskalacją konfliktu – powiedział jeden z urzędników europejskich. - Putin nie radzi sobie dobrze. Krzyczy na personel. Jego działania wojenne są opóźnione. To dla niego niebezpieczny czas dla - dodał.