Części należały do rosyjskiej firmy, która kupiła je jeszcze przed rosyjską inwazją w Rumunii. 800 skrzyń w dwóch ciężarówkach miało przejechać tranzytem przez Ukrainę. Po 24 lutego 2022 r. (początek agresji Rosji na Ukrainę - PAP) transport został zatrzymany w jednym z posterunków celnych w rejonie kamienieckim położonym w obwodzie chmielnickim w środkowej części Ukrainy. Następnie towar został skonfiskowany i przekazany Chmielnickiej Obwodowej Administracji Wojskowej.

Części zamienne dla wojska

"W skrzyniach znajdują się m.in. czujniki, świece zapłonowe, pedały, kierownice, lusterka, akumulatory, kamery wideo itp." - poinformowało Państwowe Biuro Śledcze, które zainteresowało się ciężarówkami w marcu 2023 roku i przekazało sprzęt na potrzeby ukraińskiego wojska. "Własność wroga będzie pracować dla zwycięstwa Ukrainy" - zaznaczyło Państwowe Biuro Śledcze.

"Ciekawe, jak to się stało, że przez ponad rok tego nie rozkradli" - zauważył w komentarzu Mychajło Podlaszuk, jeden z czytelników portalu.

"Mnie bardziej interesuje, co było w tych, które nie trafiły do naszej armii. Te były zapewne jakimś wabikiem, przykrywką" - skomentował inny, podpisujący się jako Bereza.

Portal mil.in.ua przypomniał, że na początku czerwca 2023 r. na potrzeby Ukraińskich Sił Zbrojnych przekazano 17 samochodów skonfiskowanych krewnym Wiktora Medwedczuka i Tarasa Kozaka, ukraińskich oligarchów i byłych deputowanych do ukraińskiego parlamentu, którym z uwagi na współpracę z Rosją władze Ukrainy odebrały obywatelstwo.

sm/ tebe/