Przestępcy przeprowadzali ataki na zagraniczne firmy i świadczyli innym hakerom płatne usługi z zakresu zmiany adresów IP. Ze wstępnych ustaleń wynika, że grupa "zarobiła" ponad milion dolarów.

Proceder zorganizowali obywatele Ukrainy, niektórzy z nich poszukiwani listem gończym za granicą. Założony serwis administrowano z prywatnych komputerów i ukrywano się pod pseudonimami w darknecie.

Z ich usług korzystały międzynarodowe grupy hakerskie, które włamywały się do serwisów podmiotów państwowych i komercyjnych, infekowały komputery i żądały okupu, przeprowadzały ataki DDoS - twierdzi SBU.

W sprawie przeprowadzono przeszukania; trwają działania śledcze.

Reklama