Przemówienie w Riksdagu (parlamencie) przywódca Ukrainy wygłosił za pomocą łącza wideo z Kijowa w miesiąc od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "To mroczny czas, niespotykany od II wojny światowej. Lista zmarłych liczy tysiące, a Rosjanie bombardują szpitale, uniwersytety, przedszkola" - mówił.

Podkreślił, że "Rosjanie nie czynią rozróżnienia między celami wojskowymi i cywilnymi". "To, co się dzieje, to jest atak terrorystyczny" - zauważył.

Zełenski podziękował Szwecji, która "jako jedna z pierwszych udzieliła pomocy Ukrainie". "Wiem, że to była wasza historyczna decyzja. Jestem wdzięczny, że Szwecja wspiera sankcje, kolejne muszą być zatwierdzane każdego tygodnia. Żaden statek z ropą nie może być przyjmowany" - przekonywał.

Szwecja, mająca tradycję kraju neutralnego, przekazała Ukrainie broń, a także pomoc humanitarną. Szwedzkie związki zawodowe pracowników portowych zdecydowały o blokadach statków przypływających z ładunkami z Rosji.

Reklama

Zełenski zauważył, że "kolory flag Ukrainy oraz Szwecji, niebieski i żółty, są obecnie najbardziej popularnymi na świecie". "Kojarzą się z wolnością, godnością i sprawiedliwością" - podkreślił.

Mówił także, że "wszystkie zbrodnie wojenne muszą zostać rozliczone, a ci, którzy za nie odpowiadają, muszą być postawieni przed wymiarem sprawiedliwości".

Zapewnił, że Ukraińcy po wojnie wrócą do domu.

Swoje przemówienie zakończył stwierdzeniem, że "Ukraina pokazała, że jest godna członkostwa w Unii Europejskiej".

Przemowa Zełenskiego, której wysłuchał m.in. obecny na sali plenarnej ambasador Ukrainy w Szwecji, została nagrodzona owacją na stojąco. Szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde oceniła wystąpienie jako "niesamowicie mocne". Premier Szwecji Magdalena Andersson zapewniła, że na szczycie UE w Brukseli z udziałem prezydenta USA Joe Bidena będzie zabiegać o pomoc na rzecz odbudowy Ukrainy.