Według ISW w Azowstalu, który znajduje się w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy, zaczyna brakować wody i żywności. Władze Ukrainy wielokrotnie apelowały o zawieszenie broni, które pozwoliłoby ewakuować z kompleksu ludność cywilną.

ISW ocenia, że Rosjanie postanowili zagłodzić obrońców zakładów i nie wypuścić stamtąd cywilów.

W regionie "rosyjskie siły prawdopodobnie zwiększą skalę ofensywy lądowej w najbliższych dniach, ale jest za wcześnie, by ocenić jak szybko to zrobią i jak duża będzie ta ofensywa" - głosi prognoza ISW.

Reklama

W minionym tygodniu ośrodek podał, powołując się na źródła rosyjskie, że Rosjanie chcą całkowicie opanować Mariupol do 9 maja - obchodzony jako Dzień Zwycięstwa - by urządzić paradę w mieście. "Siły rosyjskie mogą więc podejmować pospieszne i słabo zorganizowane ataki, by zdobyć zakłady Azowstal przed tą datą" - głosi raport.

W sobotę doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Arestowycz powiedział, że siły rosyjskie strzelały w zakłady Azowstal ze wszystkiego, co mają - "z morza, z powietrza, z lądu, wykorzystywane są czołgi, wszystko, co może strzelać, strzela w Azowstal".

Instytut Studiów nad Wojną to amerykański niezależny think tank, utworzony w 2007 roku w Waszyngtonie. Zajmuje się analizami z zakresu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, w tym kwestiami militarnymi.