Nowy projekt reformy Naczelnej Rady Sądowniczej też wywołał zaniepokojenie Komisji Europejskiej.

Skład CGPJ, odpowiednika polskiej Krajowej Rady Sądownictwa, nie był odnawiany od dwóch lat, gdyż dwie największe partie - prawicowa PP i socjalistyczna PSOE, nie mogą dojść do porozumienia, a tylko one mogą uzyskać w parlamencie większość 3/5 głosów potrzebną do wymiany 12 z 20 sędziów CGPJ.

Rząd w Madrycie chce jeszcze przed końcem roku ograniczyć władzę CGPJ, pełniącej funkcje po wygaśnięciu mandatu, aby w tym czasie nie mogła mianować nowych sędziów. Obecny przewodniczący CGPJ, Carlos Lesmes mianował już po wygaśnięciu mandatu 57 sędziów, w tym 12 nieusuwalnych, do sądu najwyższego, w tym ostatnich pod koniec października.

Rządząca koalicja socjalistycznej PSOE i radykalnie lewicowej Podemos zarejestrowała w minioną środę w Kongresie Deputowanych projekt ustawy, zmierzającej do „dezaktywacji” DPGJ po wygaśnięciu jej mandatu, co wywołało zaniepokojenie Brukseli - poinformował w ubiegły piątek dziennik internetowy „Vozpopuli”.

Reklama

Komisja Europejska przypomniała, że „zwierzchni organ władzy sądowniczej nie powinien być podatny na upolitycznienie”, a „państwa członkowskie powinny zachowywać standardy europejskie w celu zapewnienia niezależności sędziów”. „Ważne jest, aby państwa członkowskie reformowały swoje systemy sądownicze po uprzednich konsultacjach ze wszystkimi znaczącymi siłami politycznymi, z Komisją Wenecką i z opozycją” - stwierdziły źródła KE, pytane przez „Vozpopuli”.

KE zapewniła także, że „będzie z bliska obserwowała sytuację w Hiszpanii i oczekuje na dalsze informacje na temat reformy”.

KE nie często wypowiada się w sprawach projektów reform czy ustaw, które jeszcze nie zostały zatwierdzone - zauważył „Vozpopuli”. Obecne uwagi świadczą o zaniepokojeniu Brukseli w sprawie reformy władzy sądowniczej w Hiszpanii, zwłaszcza w kontekście sytuacji w Polsce i na Węgrzech.

Poprzedni projekt reformy CGPJ z początku października przewidywał zmniejszenie wymaganej do odnowienia organu sędziowskiego liczby głosów w parlamencie z obecnej 3/5 do zwykłej większości, na którą może liczyć koalicyjny rząd Sancheza.

Wobec presji Brukseli, ta reforma została „zawieszona” jako „idąca w złym kierunku”, ale do tej pory stosowny projekt ustawy w Kongresie Deputowanych nie został wycofany.

Rząd Sancheza oskarżył prawicową PP o blokowanie odnowienia składu CGPJ w celu zachowania wpływów w tej instytucji, natomiast przewodniczący PP, Pablo Casado jako warunki wstępne rozpoczęcia negocjacji podał wyłączenie z nich koalicjanta rządowego, radykalnie lewicowej Podemos oraz wycofanie poprzedniego projektu reformy.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)