Chodzi o pieniądze z funduszu odbudowy, który ma pomóc w wychodzeniu europejskim gospodarkom z pandemicznego kryzysu. Polska, jako trzeci największy beneficjent, otrzyma 25 mld euro w dotacjach oraz 34 mld euro pożyczek. Najpierw jednak musi przedstawić Brukseli krajowy plan odbudowy, w którym pokaże, w jaki sposób wyda te pieniądze.
Wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis poinformował, że 11 krajów członkowskich już złożyło swoje projekty, a kilka innych pokazało jego istotną część. Polski rząd nie ma jeszcze gotowego planu, ale pokazał już szkic.
– Przedyskutowaliśmy z KE wszystkie nasze założenia co do realizacji reform i obszarów wsparcia w KPO. Przekazaliśmy też wstępny zarys planu – mówi wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak. – Brakuje w nim jeszcze określenia wszystkich kamieni milowych i wskaźników, obecnie pracujemy nad nimi wspólnie z innymi resortami i podmiotami zaangażowanymi w realizację reform. Kamienie milowe to będą te istotne elementy, na podstawie których każdemu państwu członkowskiemu będą przekazywane środki na realizację KPO – podkreśla.

Komplikacje i niejasne oczekiwania

Reklama
Nasi rozmówcy sugerują, że sytuacja wokół KPO w ostatnim czasie się komplikuje.
Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.