Właśnie z powodu obecnych napięć należy dążyć do dialogu z Moskwą, powiedział Maas w niedzielę wieczorem w programie ARD "Raport z Berlina". "Cały świat mówi, że relacje Rosji (. . .) zarówno z Niemcami, jak i z Unią Europejską są w tej chwili na dnie" - przyznał. "Relacje są bardzo złe. Ale nie powinno tak pozostać".

Maas przekonywał, że "istota dyplomacji" obejmuje rozmowy z państwami, z którymi stosunki są trudne, "a nie zawsze rozmawia się tylko z tymi, z którymi się zgadzamy" - powiedział Maas. "To jest szczególnie prawdziwe w (przypadku) Rosji, i to jest szczególnie prawdziwe teraz".

Zapytany, czy zgadza się z komentarzem prezydenta USA Joe Bidena, że Putin jest mordercą, Maas odpowiedział: "Dotychczas tego nie powiedziałem i nie zamierzam".

Odnosząc się do sprawy Nawalnego, niemiecki minister spraw zagranicznych powiedział, że trzeba zadać sobie pytanie, czy ostrzejsze środki poprawiłyby sytuację Nawalnego. "Czy w Moskwie powiedzą: "Dziękuję, że nałożyliście teraz jeszcze ostrzejsze sankcje?" Nie wydaje mi się. Myślę, że będzie odwrotnie".

Reklama

Trzeba działać odpowiedzialnie i nie można "po prostu gonić za tymi, którzy zawsze żądają najostrzejszych środków" - powiedział Maas. (PAP)