Sondaż, przeprowadzony w dniach 2-12 listopada, wykazał, że zarówno poparcie dla Fideszu, jak i zjednoczonej opozycji wzrosło o 2 pkt proc. w stosunku do października - tę ostatnią poparłoby teraz 41 proc. ankietowanych, zaś Fidesz 37 proc. Znacznie spadł też odsetek osób niezdecydowanych: z 23 do 14 proc.

Nie wszystkie najnowsze badania innych ośrodków wskazują na przewagę opozycji. Potwierdził ją sondaż ośrodka Republikon z października, w którym poparcie dla zjednoczonej opozycji zadeklarowało 38 proc. zapytanych, a dla Fideszu 32 proc. Jednak sondaż zbliżonego do rządu ośrodka Nezoepont z 2-3 listopada, przeprowadzony wśród wyborców pewnych swoich preferencji, dał Fideszowi przewagę nad opozycją w stosunku 56 proc. do 42 proc., podobnie jak październikowy sondaż ośrodka Szazadveg (50 proc. dla Fideszu, 44 proc. dla opozycji).

Przed przyszłorocznymi wyborami sześć węgierskich partii opozycyjnych po raz pierwszy zawiązało sojusz, wystawiając po jednym wspólnym kandydacie we wszystkich 106 okręgach wyborczych. Wyłoniono też wspólnego kandydata na premiera, którym został niezależny burmistrz miasta Hozmezoevasarhely przy granicy z Rumunią, Peter Marki-Zay.

W ostatnim czasie władze zapowiedziały szereg posunięć mających ulżyć ludności, w tym zwrócenie rodzicom wychowującym dzieci podatku dochodowego oraz wypłatę na początku 2022 r. pełnej 13. emerytury. Od poniedziałku obowiązuje natomiast limit cen na benzynę.

Reklama

Fidesz od 2010 r. rządzi na Węgrzech w koalicji z Chrześcijańsko-Demokratyczną Partią Ludową. Partie opozycyjne, które utworzyły przed wyborami sojusz, to Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), nacjonalistyczny Jobbik, ekologiczna partia Polityka Może Być Inna, liberalne Momentum, lewicowa Koalicja Demokratyczna (KD) oraz liberalno-ekologiczny Dialog.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)