Rzecznik rządu Piotr Müller został w środę zapytany przez "Rzeczpospolitą" o słowa szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która powiedziała we wtorek "DGP", że przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym "nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej".
Müller zaznaczył, że w kontekście wypełnienia przez Polskę tzw. kamieni milowych "ocena KE nie została jeszcze dokonana, żadne pismo w tej sprawie do Polski nie wpłynęło". Ocenił też, że założenia przewidziane w KPO odnośnie reformy wymiaru sprawiedliwości "zostały wypełnione". "Czekamy spokojnie, staramy się chłodzić nastroje tych, którzy już szykują się do kolejnego rzekomego konfliktu. Liczymy, że żaden konflikt nie nastąpi" - dodał.
"Co do samej wypowiedzi, to czym innym jest dynamika medialna, czym innym dynamika formalna" - ocenił rzecznik. Podkreślił, że słowa, które padły w tym wywiadzie "de facto były wypowiedziane publicznie w czasie konferencji prasowej, gdy Krajowy Plan Odbudowy był podpisywany".
Zapytany o to, czy premier Mateusz Morawiecki nie otrzymał nieformalnych sygnałów z KE o tym, że pieniądze w ramach KPO mogą być zagrożone, odpowiedział, że nic o tym nie wie. "Nic mi nie wiadomo na ten temat, aby były jakieś dodatkowe rozmowy" - dodał. Przypomniał, że wszelkie ustalenia pomiędzy KE a polskim rządem mają charakter pisemny.
15 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent - kierując w lutym tego roku projekt do Sejmu - podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca ub. roku. KE m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację Krajowego Planu Odbudowy i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
KE na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in. że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy". 17 czerwca państwa członkowskie UE zatwierdziły polski KPO; decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.
Autor: Adrian Kowarzyk