Koszty energii niszczą przemysł
„Koszt energochłonnych branż, takich jak produkcja chemiczna, stalowa, cementowa, jest wyzwaniem, a inwestycje będą trafiać gdzie indziej niż do Europy, jeśli tak będzie dalej” – powiedział Wierod. Może to mieć wpływ na tworzenie nowych miejsc pracy w regionie, „co jest poważnym powodem do zmartwień”.
Obawy Wieroda wynikają w dużym stopniu ze złych wiadomości, jakie płyną z europejskiego przemysłu w ostatnich tygodniach. Spółka stalowa Thyssenkruppa ogłosiła w poniedziałek plany redukcji siły roboczej o około 40 proc. w tej dekadzie. Producenci, w tym Bosch i Volkswagen, również próbują obniżyć koszty i redukują miejsca pracy w obliczu anemicznych wzrostów i zmasowanej konkurencji ze strony chińskich producentów.
Recepta na rozruszanie przemysłu
Mimo problemów Europa „nie powinna się poddawać” i rezygnować z rozwoju przemysłu przyszłości na rzecz USA i Chin, powiedział Wierod w poniedziałkowym wywiadzie dla telewizji Bloomberg. UE potrzebuje więcej zachęt podatkowych dla projektów energetycznych, dodał szef ABB. Bruksela powinna również wprowadzić, choć część zaleceń zawartych w niedawnym raporcie na temat konkurencyjności Unii Europejskiej autorstwa byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego. Wśród nich znalazła się rekomendacja zwiększenia nakładów na duże inwestycje w technologię.
Unijny przemysł odczuwa negatywne skutki efektu Trumpa
Inwestorzy tacy jak ABB skrzętnie omijają Europę. Szwajcarski koncern inwestuje więcej na rynkach takich jak Chiny i Indie, gdzie, jak powiedział Wierod, „ogromne” wydatki na infrastrukturę napędzają wzrost. Ostrzega również, że spółka może przenieść większą część swojej europejskiej produkcji do USA, aby przeciwdziałać potencjalnym taryfom nałożonym przez nowy rząd pod przewodnictwem prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Już teraz ABB wytwarza około trzech czwartych tego, co sprzedaje w Stanach Zjednoczonych na miejscowym rynku.
Specjalizujący się między innymi w produkcji urządzeń do elektryfikacji i robotyki koncern planujezatrudnić więcej osób w USA, ale ma problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników, powiedział Wierod. W obliczu potencjalnie bardziej rygorystycznej polityki imigracyjnej ABB inwestuje tam duże środki w automatyzację hal produkcyjnych, dodał, aby zastąpić stosunkowo drogich lokalnych pracowników robotami.
„Mamy wystarczające zasoby, które pozwalają nam na przeprowadzanie fuzji i przejęć, jeśli znajdziemy dobre cele” – oświadczył Wierod. ABB ma około 1,5 miliarda dolarów rocznie na transakcje typu „bond-on”, ale firma ma potencjał, aby zrobić „znacznie więcej”, jeśli znajdzie większy cel, który będzie pasował, powiedział Wierod.