W opublikowanym oświadczeniu, w którym określono Kazachstan jako "cennego partnera", wezwano wszystkich Kazachów do "respektowania i obrony organów konstytucyjnych i praw człowieka" a także wolności mediów, w tym przywrócenia łączności internetowej.

Demonstracje w Kazachstanie przeciwko podwyżkom cen gazu skroplonego, przeobraziły się w środę w gwałtowne zamieszki. Żądania ekonomiczne demonstrantów przerodziły się w polityczne.

Protestujący domagają się odejścia z polityki poprzedniego prezydenta, 81-letniego Nursułtana Nazarbajewa, po którym według nich nowy prezydent Kasym-Żomart Tokajew przejął obowiązki tylko formalnie.

Demonstranci zaatakowali budynki rządowe. Podczas starć z siłami porządkowymi co najmniej ośmiu policjantów i żołnierzy poniosło śmierć. (PAP)

Reklama