"Oni będą tam przez długi czas" - powiedział Biden, opuszczając jedną z sal Białego Domu po wydarzeniu dotyczącym infrastruktury. Odpowiedział w ten sposób na pytanie korespondenta Polskiego Radia, jak długo pozostawi żołnierzy USA w Polsce i innych krajach NATO.

W ubiegłym tygodniu podobnie na pytanie PAP odpowiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, mówiąc o dodatkowych 20 tys. żołnierzy przysłanych do Europy z USA w reakcji na rosyjską agresję przeciwko Ukrainie.

"Resort obrony (USA) wypracował sposób, by utrzymać tę obecność na wysokim poziomie i utrzymać te dodatkowe 20 tys. (żołnierzy) w Europie w przewidywalnej przyszłości. To jest obecność na podstawie rotacyjnej, nie wszyscy będą tam stacjonować na stałe. Ale teraz mamy ok. 100 tys. amerykańskich żołnierzy na kontynencie (europejskim) i myślimy, że pozostanie ona na tym samym poziomie przez dłuższy czas" - powiedział Kirby.

Dodał wówczas, że mimo że dokumenty strategiczne USA uznają Chiny za główne zagrożenie, zaś Rosję za "ostre" lecz przejściowe, Ameryka ma wystarczająco duże siły zbrojne, by móc odpowiadać na oba wyzwania.

Reklama

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)