Do incydentu doszło wieczorem czasu lokalnego, we mgle. Straż pożarna hrabstwa Montgomery, w stanie Maryland, podała, że samolot zawisł na wysokości ok 30 m. nad ziemią. Miało to miejsce w Gaithersburgu, liczącym blisko 70 tys. mieszkańców.

Przerwy w dostawie prądu

"Wypadek spowodował przerwy w dostawie prądu dla około 90 tysięcy klientów zakładów energetycznych Pepco, w rejonie Waszyngtonu. Zamknięte zostały okoliczne drogi, a wiele świateł drogowych było wyłączonych" – podała agencja Reutera.

Reklama

"Oceniamy szkody i ściśle współpracujemy ze strażą pożarną i służbami ratowniczymi hrabstwa Montgomery" – głosi wpis Pepco na Twitterze.

Szef straży pożarnej w hrabstwie Montgomery Scott Goldstein powiedział, że ekipy ratunkowe były w kontakcie z dwiema osobami w samolocie za pośrednictwem telefonów komórkowych. Według Reutersa odmówił on sprecyzowania, jaki jest ich stan zdrowia. Wyjaśnił, że ratownicy nie mogą podejść do Mooney M20J dopóki przewody pozostają pod napięciem.

CBS News powołując się na Federalną Administracji ds. Lotnictwa (FAA) informowała, że samolot nie został uszkodzony. Policja stanu Maryland zidentyfikowała osoby na pokładzie. Są to 65-letni pilot Patrick Merkle z Waszyngtonu oraz 66-letnia pasażerka Jan Williams.

Wypadek bada FAA oraz Krajowa Rada Bezpieczeństwa w Transporcie (NTSB).

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski