Jak poinformował Manuel Hernandez z komitetu strajkowego, czas trwania protestu transportowców jest uzależniony od tego, jak długo będą demonstrowali rolnicy, a także od skłonności rządu do prowadzenia negocjacji.

Protest branży transportowej może sparaliżować sektor spedycyjny

"Nasz protest jest strajkiem bezterminowym" - ogłosił przedstawiciel demonstrujących na hiszpańskich drogach transportowców.

Reklama

Według hiszpańskich mediów organizacje sektora transportu kołowego, które przyłączają się do blokad prowadzonych przez rolników, doprowadziły w 2022 roku do całkowitego paraliżu sektora spedycyjno-logistycznego.

W poniedziałek największe utrudnienia na drogach spowodowane strajkiem rolników i transportowców występują we wspólnotach autonomicznych Nawarry, Katalonii, Walencji i Andaluzji.

W kilku miejscach kraju strajkujący zmienili formę prowadzenia protestu, rezygnując z blokad na rzecz powolnego przejazdu maszyn rolniczych, hamując w ten sposób ruch drogowy.

Postulaty protestujących

Wśród postulatów strajkujących od ubiegłego wtorku rolników jest zwiększenie pomocy finansowej dla sektora rolnego przez rząd Pedro Sancheza, skuteczniejsze wsparcie dla eksporterów płodów rolnych, a także obniżenie kosztów produkcji, w tym szczególnie redukcja cen paliw. Część demonstrantów domaga się też pomocy w walce z suszą.

Hiszpańscy rolnicy sprzeciwiają się również zbyt uległej - ich zdaniem - polityce Komisji Europejskiej wobec dostawców towarów rolnych spoza UE. Twierdzą, że wspiera ona nieuczciwą konkurencję i w niewystarczający sposób chroni europejskich producentów.

Marcin Zatyka