Spółka podała, że EBITDA spadła do 580,2 mln zł z 859,9 mln zł rok wcześniej. Strata operacyjna sięgnęła 186,4 mln zł, gdy w 2019 zysk operacyjny wyniósł 143,4 mln zł.
Przychody z tytułu umów z klientami w ubiegłym roku zmniejszyły się do 4075,6 mln zł wobec 4781,6 mln zł w 2019 r. Przewieziona masa towarowa w ubiegłym roku wyniosła 93,6 mln ton wobec 108,6 mln ton w 2019 roku - czytamy w raporcie.
Spółka podała, że wyniki są zgodne z wcześniejszymi szacunkami. Jak napisał w liście do akcjonariuszy prezes PKP Cargo Czesław Warsewicz, wpływ na nie miał kryzys gospodarczy spowodowany pandemią.
"Spółka odczuła skutki zwłaszcza wiosennego lockdownu, gdy wiele branż przemysłowych wraz ze znacznym ograniczeniem produkcji znacznie zmniejszyło zapotrzebowanie na usługi transportowe" - wskazał.
Dodał, że to nie mogło pozostać bez wpływu na wyniki finansowe Grupy. "Osiągnięte przychody okazały się niższe o kilkanaście procent, a rok 2020 został zamknięty stratą przekraczającą 224 mln zł. Trzeba jednak zauważyć, że drugie półrocze 2020 roku było dla PKP Cargo znacznie lepsze, w górę pięły się wskaźniki rynkowe, a znaczącym wsparciem dla spółki była także pomoc państwa w postaci tarczy antykryzysowej" - zaznaczył.
Według Warsewicza, analizując działalność Grupy za 2020 rok należy uwzględniać zarówno fakt funkcjonowania na jednym z najbardziej konkurencyjnych w Europie rynków kolejowych, jak i niekorzystną dla przewoźników produktów masowych strukturę naszej gospodarki.
"Zarząd wyraża przekonanie, że tak trudny rok już się nie powtórzy i w kolejnych latach Grupa, będąc beneficjentem prognozowanego wzrostu gospodarczego, poprawi swoje wyniki przewozowe i finansowe" - dodał.