Ukraińcy na polskim rynku pracy

Od 2014 roku Polska doświadcza transformacji demograficznej, związanej z procesem depopulacji. W tym samym czasie wzrasta zapotrzebowanie na pracowników w sektorach takich jak przemysł, budownictwo, logistyka i handel. To właśnie Ukraińcy wypełnili luki na rynku pracy, które w przeciwnym razie mogłyby zahamować rozwój polskiej gospodarki. Obecnie w Polsce legalnie pracuje 1,2 mln cudzoziemców, co zapobiega powstaniu nawet miliona wakatów.

Badania przeprowadzone na zlecenie Narodowego Banku Polskiego wskazują, że bez dopływu siły roboczej z Ukrainy polski PKB byłby o 2,5% niższy. Oznacza to, że wzrost gospodarczy w Polsce jest w dużej mierze napędzany przez obecność zagranicznych pracowników.

Bliskość kulturowa i społeczna percepcja imigracji

Jednym z kluczowych czynników, który ułatwia Ukraińcom integrację na polskim rynku pracy, jest bliskość językowa i kulturowa. Polska jest dla nich naturalnym wyborem, znacznie bardziej przystępnym niż kraje Europy Zachodniej, takie jak Belgia, Niemcy czy Holandia.

Mimo to, badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego wykazały, że polskie społeczeństwo ma tendencję do przeszacowywania liczby cudzoziemców oraz niedoszacowania ich aktywności zawodowej. Społeczne szacunki wskazywały na około 4 miliony imigrantów, podczas gdy faktyczna liczba wszystkich cudzoziemców (wraz z dziećmi i emerytami) to niespełna 2,5 miliona. Dodatkowo, aktywność zawodowa cudzoziemców w Polsce jest porównywalna, a w niektórych przypadkach nawet wyższa niż wśród Polaków.

Mit „socjalnych pasażerów”

Jednym z mitów krążących w polskiej debacie publicznej jest twierdzenie, że Ukraińcy w Polsce żyją na koszt systemu socjalnego. Tymczasem dane ZUS pokazują, że 790 tys. obywateli Ukrainy regularnie odprowadza składki. Co więcej, liczba ukraińskich emerytów pobierających świadczenia w Polsce to zaledwie 20 tys., co stanowi 0,3% wszystkich wypłacanych świadczeń.

Ukraińcy nie tylko pracują, ale też tworzą własne firmy. Dane CIDG pokazują, że co dziesiąta nowa jednoosobowa działalność gospodarcza w Polsce zakładana jest przez obywatela Ukrainy. Oprócz branży budowlanej, duży ich odsetek działa w sektorze ICT – jako programiści, analitycy danych i specjaliści od nowych technologii.

Handel i odbudowa Ukrainy

Po wybuchu wojny Ukraina przeniosła swoje relacje handlowe z Rosji na zachód, czynimy Polskę jej najważniejszym partnerem gospodarczym. Polska ma nadwyżkę w handlu z Ukrainą, co jest korzystne dla naszej gospodarki.

Jednocześnie, skala zniszczeń w Ukrainie jest olbrzymia – Bank Światowy oszacował koszty odbudowy kraju na 486 miliardów dolarów. Paradoksalnie, może to stworzyć szansę na modernizację i skok rozwojowy Ukrainy, podobny do polskiego po transformacji lat 90-tych.

Gospodarka rosyjska w tarapatach

Wbrew propagandowym narracjom, gospodarka Rosji znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji. Kluczowe dane wskazują, że:

• Rezerwy finansowe Rosji skurczyły się o połowę tylko w 2024 roku.

• Inflacja wynosi około 10%, a stopy procentowe sięgają 21%.

• Wydatki na wojnę zbliżają się do wydatków socjalnych.

Rosja jest gospodarką napędzaną wojennymi zamówieniami rządowymi, ale długofalowo grozi jej stagflacja, a nawet recesja. Sankcje Zachodu zaczynają skutecznie dusić jej gospodarkę, a coraz większa presja na zamrożone aktywa rosyjskie może zwiększyć wsparcie finansowe dla Ukrainy.

Polska gospodarka odnosi wielowymiarowe korzyści z obecności Ukraińców, zarówno jako pracowników, jak i przedsiębiorców. W długiej perspektywie to właśnie współpraca z Ukrainą może stać się kluczowym elementem polskiej strategii gospodarczej, zwłaszcza wobec wyzwań demograficznych i globalnych zmian gospodarczych.