W ubiegłym roku po raz pierwszy od 23 lat spadła w USA oczekiwana długość życia - podało w czwartek federalne Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Zdaniem ekspertów ten spadek to efekt rosnącej umieralności Amerykanów z powodu m.in. chorób serca i wylewów.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Narodowe Centrum Statystyk ds. Zdrowia, które jest częścią CDC, przeciętna długość życia osoby urodzonej w 2015 roku wyniesie około 78 lat i 9 miesięcy, prawie o miesiąc krócej niż Amerykanina urodzonego w 2014 roku.

Zdaniem ekspertów to niepokojące dane, zwłaszcza że w innych krajach uprzemysłowionych wskaźniki długości życia wciąż rośną.

"Te dane są zdumiewające.(...) Nie ma lepszego wskaźnika pomyślności społeczeństwa (z ang. well-being) niż wskaźnik oczekiwanej długości życia" - skomentował raport CDC demograf z Uniwersytetu Karoliny Północnej Philip Morgan w radio NPR.

Od końca drugiej wojny światowej w USA niemal co roku rosła oczekiwana długość życia - głównie dzięki postępowi w medycynie i służbie zdrowia, a także lepszej edukacji i nawykom żywieniowym. Wyjątkiem był m.in. 1993 rok, gdy w USA panowała epidemia AIDS, oraz rok 1980, gdy kraj dotknęła wyjątkowo silna grypa.

Reklama

Także spadek oczekiwanej długości życia w ubiegłym roku może być zjawiskiem jednorazowym, a nie początkiem dłuższego trendu. Ale eksperci zastrzegają, że jest za wcześnie, by wyciągać wnioski w tej sprawie. Należy poczekać na dane za rok 2016. Niemniej zwracają uwagę, że w 2015 roku nie miała miejsca w USA żadna znacząca epidemia. Tymczasem nastąpił istotny wzrost liczby zgonów. Wskaźnik zgonów wzrósł w ubiegłym roku z 724,6 na 100 tys. osób do 733,1.

Zdaniem ekspertów przyczyną jest rosnąca umieralność w wyniku chorób serca i wylewów, a także choroby Alzheimera, chorób układu oddechowego i nerek oraz cukrzycy. W ubiegłym roku więcej Amerykanów zmarło też w wyniku wypadków i samobójstw. W sumie wzrost liczby zgonów zanotowano w przypadku aż 8 z 10 najczęstszych przyczyn śmierci w USA.

Jak zauważył demograf Arun Hendi z Duke University, do wzrostu umieralności Amerykanów przyczynia się też rosnąca liczba zgonów z powodu przedawkowania przeciwbólowych leków opioidowych oraz heroiny.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

>>> Polecamy: Co czwarty Polak w wieku produkcyjnym nie pracuje przez chorobę lub niepełnosprawność