PSE Operator, krajowy operator systemu przesyłowego, prognozuje, że w skali kraju zużycie prądu będzie w tym roku mniejsze o około 5 proc. niż w 2008 roku. Najświeższe dane wskazują, że prognoza ma duże szanse się sprawdzić.
– Około 5-proc. spadek zapotrzebowania na energię elektryczną notujemy od zeszłej jesieni i na zbliżonym poziomie utrzymuje się on cały czas – mówi Dariusz Chomk, rzecznik PSE Operator.
Jak oceniają firmy energetyczne bezpośrednio sprzedające prąd odbiorcom, są jednak powody, żeby twierdzić, że w przyszłym roku zużycie energii w Polsce wzrośnie.
– Mniej więcej od dwóch miesięcy duzi odbiorcy zamawiają więcej energii elektrycznej i planują większe jej zużycie. Widać to przede wszystkim w hutnictwie i w przemyśle motoryzacyjnym – mówi Rafał Soja z Tauron Polska Energia, ktorego zdaniem przyszly rok może być dla energetyki lepszy od obecnego.
Reklama
Widoczna ostrożność prognozowania jest uzasadniona, bo firmy, które nie mają wśród klientów tak dużo odbiorców z przemysłu ciężkiego jak Tauron, spotykają się najczęściej dopiero z zapowiedziami wzrostu zakupów prądu.
– Przemysł zaczyna kontraktować energię na poziomie niezakładającym spadków i mówi, że może od II, III kwartału przyszłego roku zwiększy zamówienia. To nie są jednak prognozy dużego wzrostu – mówi Ireneusz Kulka, wiceprezes zarządu Energa Obrót.
Ta niepewność popytowa przenosi się na ceny.
– Spadł popyt i dzisiaj jest rynek odbiorców, którzy kupują ostrożnie. Sprzedawcy nie chcą brać na siebie ryzyka zmiany cen, kupują pod zamówienia odbiorców i sprzedaż na przyszły rok jest stosunkowo niska – mówi Rafał Soja.
Według informacji energetyków, na 2010 rok sprzedane zostało dopiero ok. 17 TWh energii, czyli około 14 proc. tego, co odbiorcy zużyli w 2008 roku.
Ceny hurtowe, decydujące o wysokości detalicznych, wykazują tendencję zniżkową. Na początku roku przekraczały 200 zł za 1 MWh, a teraz spadły poniżej 190 zł.
190,55 zł średnia cena hurtowa 1 MWh w kontraktach na 2010 rok w dostawach ze stałą ceną przez całą dobę