Nieznacznie zyskują walory PGNiG. Według szacunków spółki zużycie gazu w Polsce spadnie w 2009 r. do około 13 mld metrów sześciennych z 13,9 mld metrów sześciennych w 2008 r. Główną przyczyna redukcji prognoz jest słabsza kondycja przemysłu a zwłaszcza sektora chemicznego, dla którego gaz ziemny jest jednym z głównych surowców. PGNiG reguluje kwestię dostaw gazu do Zakładów Chemicznych w Policach. Spółki podpisały umowę na dostawy gazu do 2010 r. Wartość podpisanej umowy to 318,7 mln zł. Jej zawarcie jest wypełnieniem warunku zawieszającego zawarte kilka dni temu porozumienie w sprawie spłaty wierzytelności chemicznej spółki wobec gazowego koncernu. Police zobowiązały się ponadto do spłaty zadłużenia wobec PGNiG wraz z odsetkami ustawowymi do 30 czerwca 2010 r. Informacje o zawartym porozumieniu z Policami oraz nowe szacunki zużycia gazu nie powinny mieć większego przełożenia na notowania PGNiG.

W okolicach wczorajszego zamknięcia znajdują się notowania KGHM. Dziś o założeniach przyszłorocznego budżetu miedziowej spółki będzie debatować rada nadzorcza. Według doniesień Reutersa powołującego się na anonimowe źródła poziom prognozowanego zysku netto w 2010 r. będzie nieznacznie niższy od 2,25 mld zysku netto prognozowanego na ten rok. Głównymi zmiennymi branymi pod uwagę przez władze KGHM będą notowania miedzi oraz kurs dolara. Przedstawienie założeń przyszłorocznego budżetu Polskiej Miedzi będzie wskazówką jak władze spółki oceniają perspektywy rynku miedzi w przyszłym roku. Jeżeli szacunki wyników i przychodów będą znacząco odbiegały od prognoz na obecny rok wówczas prawdopodobna będzie kontynuacja korekty w notowaniach KGHM.

Poprawia się otoczenie rynkowe TVN. Spadek cen reklam w 2009 r. przyniósł skurczenie się tego rynku o 15%. Obecna polityka cen TVN wskazuje, że spółka dostrzega poprawę w otoczeniu rynkowym i spodziewa się wzrostu rynku reklam w Polsce o 5%. Mimo poprawy, wartość rynku reklam szacowana obecnie na 4,96 mld zł będzie nadal znacznie niższa niż w 2008 r. Wszystko wskazuje jednak na to, że rynek najgorsze ma za sobą i stąd obserwowane podwyżki cen reklam jakie obserwuje się głównie w pasmach o największej oglądalności. Poprawa nastrojów w branży reklamowej, choć powolna, może przynieść wzrost zainteresowania walorami medialnej spółki. Z drugiej strony na notowaniach spółki ciąży wzrost zadłużenia TVN oraz wysokie wydatki związane z inwestycją w platformę ‘n’.

>>> Czytaj też: "Kryzys zmusił TVN i Polsat do cięcia kosztów"

Reklama

Ostatni miesiąc jest udany dla akcjonariuszy Comarchu. Walory informatycznej spółki od początku listopada zyskały już ponad 30%. Rynek dyskontuje dobre wyniki w III kw. 2009r. oraz oczekiwania co do sytuacji spółki w IV kw. Większość polskich firm IT deklaruje, że nie odczuwa zdecydowanego pogorszenia koniunktury. Przez długi okres w strukturze sprzedaży rynki zagraniczne stanowiły około 20% przychodów. W bieżącym roku dzięki przejęciu niemieckiej spółki SoftM wskaźnik ten znacząco wzrośnie. Prezes spółki Janusz Filipiak deklaruje, że Comarch osiągnie w przyszłym roku kilkuprocentowy wzrost przychodów, a ponad połowa sprzedaży ma pochodzić z rynków zagranicznych. Poza zaangażowaniem na rynku niemieckim i francuskim spółka poważnie myśli o tym aby zaistnieć na rynku azjatyckim. Comarch widzi zasadność utworzenia na początku przyszłego roku join venture z partnerami z Chin. Za więcej niż 30% przychodów informatycznej spółki będzie w przyszłym roku odpowiadał rynek niemiecki, a w perspektywie dwóch lat stanie się on ważniejszy od rynku polskiego. Obecność na rynkach zagranicznych wymaga nakładów na budowanie marki. Na ten cel spółka przeznaczy 3 mln euro w Polsce i tyle samo na rynku niemieckim. Ze względu na ambitne plany ekspansji Comarch nie wypłaci dywidendy za 2009r., a ponadto nie widzi możliwości przeprowadzenia buy-backu. W III kw. tego roku Comarch wypracował przychody ze sprzedaży rzędu 174,1 mln zł ( wzrost o 51,1% względem III kw. 2008r.) a zysk netto przypadający akcjonariuszom wyniósł 12,8 mln zł (wzrost względem III kw. 2008r. o 11,7 mln zł). Przedstawione plany osiągnięcia połowy przychodów z eksportu w przyszłym roku będą trudne do zrealizowania bez dodatkowych akwizycji. Poprawa wyników finansowych Comarchu znalazła już odzwierciedlenie w notowaniach spółki, dlatego najprawdopodobniej ostatnie informacje ze spółki nie będą miały większego przełożenia na kurs.

Dzisiejsza sesja nie przyniesie impulsów w postaci ważnych danych makroekonomicznych. Z tego względu inwestorzy będą koncentrowali się na przebiegu pierwszych godzin handlu na Wall Street oraz zachowaniu giełd zachodnioeuropejskich. Przed południem DAX oraz FTSE250 zyskiwały odpowiednio 0,8% oraz 0,3%.