Osoby dobrze znające sytuację w firmie powiedziały, że agresywna polityka kadrowa Bank of America będzie się opierać raczej na szkoleniu młodych ludzi od podstaw niż na kosztownych wojnach płacowych o najbardziej utalentowanych pracowników. Decyzja, by uzupełnić skład młodszymi, mniej doświadczonymi pracownikami, odzwierciedla pragnienie BofA, by utrzymać koszty płacowe pod kontrolą, ale może również utrudnić firmie obsługiwanie bogatych inwestorów.
Połączenie rozległej siatki dealerów Merrilla z ogólnokrajowym bankiem komercyjnym i detalicznym BofA było jednym z głównych powodów, dla których bank z siedzibą w Charlotte zdecydował się w szczycie kryzysu finansowego w 2008 roku zaoferować 50 mld dol. za Merrilla. Sowicie nagradzany tłum skurczył się z 18 tys. do 15 tys. w czerwcu. Niektóre największe gwiazdy przeszły do konkurencji, a połączona firma zachęcała swoich mniej wydajnych doradców do odejścia.
Po powstrzymaniu tego exodusu BofA stara się zwiększyć swoją siłę ognia, przede wszystkim reorganizując wysoko oceniany program szkoleniowy Merrilla, a nie podbierając dużym kosztem pracowników konkurentom, takim jak Morgan Stanley Smith Barney (jest to wspólne przedsięwzięcie Morgan Stanley i Citigroup) i UBS. Większość nowych etatów powstanie w USA, gdzie program szkoleniowy Merrilla od dawna jest uważany za najlepszy w branży. Wzrost zatrudnienia w Europie i Azji będzie dużo mniejszy.
Firmy zarządzające majątkiem często konkurują, oferując największym gwiazdom wśród dealerów wielkie pakiety płacowe, windując wynagrodzenia w branży i ograniczając jej ogólną rentowność. – To światowy trend, nie tylko amerykański. Chodzi bardziej o szkolenie niż zatrudnianie wielkich, drogich nazwisk – powiedziała osoba znająca sytuację.
Reklama
Wzmocnienie działu zarządzania majątkiem banku, ukierunkowanego na 17 mln „masowych zamożnych” klientów, których BofA już posiada – oraz miliony innych, którzy są klientami innych instytucji – to ważny element strategii banku po kryzysie finansowym. „Masowi zamożni” klienci są zazwyczaj definiowani jako ludzie, którzy mają do zainwestowania pomiędzy 100 tys. a milionem dolarów.
ikona lupy />
Bank of America zatrudni młodych dilerów / Bloomberg