– Z naszych danych wynika, że w pierwszym kwartale 2010 roku nasz udział w polskim rynku pod względem przewiezionych pasażerów już wynosi 27 proc. Tymczasem udział LOT-u jest o dwa procent niższy – mówi Dziennikowi Gazecie Prawnej Natasa Kazmer, dyrektor ds. komunikacji Wizz Air.

Swoje wyliczenia węgierskie linie opierają na danych zebranych w międzynarodowych firmach analitycznych i stowarzyszeniach. Z takimi wyliczeniami nie zgadza się LOT, którego rzecznik twierdzi, że to polski przewoźnik jest wciąż liderem rynku. Jacek Balcer, rzecznik prasowy PLL LOT proponuje, żeby spór rozstrzygnął Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Najnowsze statystyki ULC mają zostać opublikowane w przyszłym tygodniu. Katarzyna Krasnodębska, rzecznik prasowy urzędu, w rozmowie z DGP powiedziała jednak, że LOT przewiózł powyżej miliona pasażerów, a Wizz Air ponad 800 tys. osób.

Nie oznacza to jednak, że dzisiejszy jubilat się pomylił. Jak zaznacza Krasnodębska, podawane przez urząd statystyki bazują na danych z portów lotniczych, a te podwójnie naliczają pasażerów obsługiwanych w ruchu krajowym. Na podstawie zeszłorocznych statystyk można przyjąć, że liczba pasażerów podróżujących na krajowych trasach LOT-u jest zbliżona do 200 tys. pasażerów. W takiej sytuacji Wizz Air miałby rację.

Reklama
ikona lupy />
Polski rynek według WizzAir / DGP