Na spotkaniu ministrów handlu z Azji Południowo-Wschodniej Chen zaapelował do władz Stanów Zjednoczonych i Europy, dwóch największych partnerów handlowych Chin, o odpowiedzialność i przywrócenie dyscypliny fiskalnej.

>>> Czytaj też: Osiem skał z "potrójnym A", czyli najsolidniejsze koncerny świata

"Popieramy wysiłki stabilizacyjne podjęte przez poszczególne kraje, ale mamy nadzieję, że te kraje podejmą także kroki, by kontrolować proporcję długu publicznego, a także inne większe zobowiązania" - oświadczył chiński minister.

>>> Polecamy: Balcerowicz: Kryzys może być dobrą lekcją dla Polski. Czas na reformy

Reklama

"Niepokoją nas również nowe wyzwania stojące przed krajami europejskimi w sierpniu i wrześniu" - wskazał, nie rozwijając tematu.

Komentarz Chena następuje po wcześniejszych obawach wyrażanych przez Pekin, którego rezerwy walutowe, warte 3,2 bln USD, składają się z dolarów i euro. Światowe rynki finansowe chwiały się w minionym tygodniu w reakcji na pogłębiający się kryzys zadłużeniowy krajów europejskich i po obniżeniu po raz pierwszy w historii ratingu wiarygodności kredytowej USA.

Obecny na spotkaniu amerykański przedstawiciel ministerstwa handlu Demetrios Marantis zapewnił, że USA są na drodze ku zwiększeniu dyscypliny fiskalnej, w następstwie decyzji o podniesieniu ustawowego limitu zadłużenia.

Chen oświadczył też, że w dłuższej perspektywie nie zmieni się chińska polityka względem juana, którego kurs jest - zdaniem partnerów handlowych Chin - sztucznie zaniżany przez władze w Pekinie.