Okazuje się, że kolejne firmy wiedziały o rozmowach z Gazpromem.

Zadanie przygotowania raportu premier zlecił Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Minister spraw wewnętrznych pierwotnie miał być dziś w delegacji rządowej, udającej się na uroczystości w Smoleńsku z okazji 3. rocznicy katastrofy Tu 154 M. Rzecznik resortu Małgorzata Woźniak mówi IAR, że do Rosji poleciał jego zastępca, sam Bartłomiej Sienkiewicz pozostał w Warszawie i pracuje nad raportem. Małgorzata Woźniak zastrzega, że do wtorku nie należy się spodziewać komentarzy w sprawie podpisanego memorandum z Gazpromem.

Milczą również na razie władze Gaz Systemu, w 100 procentach należącej do skarbu państw. Według "Rzeczpospolitej", już 13 marca prezes firmy wysłał pismo do Aleksandra Miedwiediewa, wiceszefa Gazpromu, w sprawie Jamału II. Prezes polskiej spółki Jan Chadam miał poinformować nim, że proponowana inwestycja może mieć duży wpływ na strukturę systemu przesyłowego nie tylko w Polsce i biorąc pod uwagę, że Gaz-System jest w pełni państwową spółką, jest zobligowany do konsultacji tego pomysłu z przedstawicielami władz. Chadam w liście do Miedwiediewa twierdzi, że proces konsultacyjny tego projektu został przez Gaz-System zainicjowany i obecnie jest prowadzony.

Donald Tusk zapewniał wczoraj, że najpóźniej za tydzień w czwartek odniesie się do przygotowywanego w MSW raportu tym kto wiedział a kto nie powiedział politykom o memorandum.

Reklama