Europoseł Jacek Saryusz-Wolski podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że Unia powinna zmienić podejście. Według niego, energia stanieje, jeśli Bruksela nie będzie stawiać tylko i wyłącznie na cele klimatyczne, w tym na kosztowną energię odnawialną i redukcje emisji dwutlenku węgla. Tym bardziej, że na świecie nikt się na to nie decyduje.

„Jak mamy stawić czoła amerykańskiej, brazylijskiej, czy chińskiej konkurencji, skoro w tych krajach ceny energii są niższe. Unia stawia na cele klimatyczne same w sobie szlachetne, ale inni się pod nimi nie podpisują. Trzeba traktować politykę energetyczną samoistnie, a nie w śmiertelnym uścisku z polityką klimatyczną, ponieważ to kosztuje” - tłumaczył europoseł.

>>> Czytaj też: O tym, dlaczego Polska nigdy nie będzie gazową potęgą

Stany Zjednoczone, gdzie ceny energii w przemyśle są czterokrotnie niższe niż w Europie, zyskały na wydobyciu gazu łupkowego. W Unii ten temat na razie wywołuje kontrowersje i podziały. Polska na przykład wiąże z łupkami duże nadzieje, ale Francja zakazała ich wydobywania ze względu na chemikalia używane przy eksploatacji.

Reklama

Europejscy przywódcy na tym szczycie o przyszłości gazu łupkowego nie przesądzą. Projekt wniosków ze szczytu mówi o wykorzystaniu rodzimych zasobów energetycznych, choć zastrzega, że ich eksploatacja powinna być bezpieczna.