Rząd miał do wyboru trzy warianty zmian w systemie emerytalnym. Pierwszy z nich przewidywał likwidację części obligacyjnej Funduszy, drugi wprowadzał dobrowolność przynależności, a trzeci dobrowolność z dodatkowym obciążeniem, wynoszącym 2 procent składki emerytalnej. Osoba należąca do OFE musiałaby je dopłacić.

Rząd wybrał wariant pierwszy, czyli likwidację części obligacyjnej OFE. Oznacza to, że ta część środków, którą dotąd inwestowano w obligacje zostanie przeniesiona na subkonta do ZUS. Wykluczona została możliwość przejęcia przez państwo akcji z portfela OFE, poinformował premier Donald Tusk na konferencji w środę.

"Państwo nie powinno ulegać pokusie nacjonalizacji. Wykluczymy możliwość przejęcia przez państwo akcji z portfela OFE. Część obligacyjna będzie przekazana do ZUS. Uważamy, że konsekwencją tego będzie bezpieczna emerytura" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.

Wyjaśnił, że przesunięcie części obligacyjnej (na poziomie wartości z końca ub.r.) do ZUS to zamiana na wierzytelność przyszłą gwarantowaną na poziomie ustawowym. "Gwarancja ustawowa jest dokładnie tyle samo warta niż gołe obligacje, a może więcej" - dodał Tusk.

Reklama

Każdy wybierze między ZUS a OFE

Premier poinformował, że przyszła składka na OFE (proponowana na poziomie 2,92 proc. płacy brutto) będzie dobrowolna.

"[Ubezpieczeni] będą mogli dokonać wyboru, czy chcą brać udział w grze inwestycyjnej, czy wolą państwową gwarantowaną emeryturę" - powiedział Tusk.Jeśli ubezpieczony nie dokona wyboru, domyślnie trafi do ZUS.

Tusk podkreślił też, że rząd doszedł "do rozwiązań wypełniających w dużym stopniu najważniejsze oczekiwania społeczne".

>>> POLECAMY: 7 najważniejszych pytań i odpowiedzi dotyczących zmian w OFE

Przesunięcie części środków z OFE zmniejszy dług publiczny

"W rozwiązaniach w sprawie OFE braliśmy pod uwagę sprawę długu publicznego. Ważne, by zmiany były neutralne z punktu widzenia dzisiejszego i przyszłego emeryta" - podsumował Tusk.

Według najnowszych danych OFE mają w swoim portfelu 121 mld obligacji. Gdyby je odliczyć, to dług spadłby o 7,5 pkt proc. To oznacza, że dług liczony według metodologii krajowej spadłby w okolice 45 proc. PKB, a według unijnych zasad ESA 95 zmniejszyłby się poniżej 50 proc. PKB.

Wszystkie aktywa netto OFE wyniosły 281,42 mld zł na koniec lipca bieżącego roku. To wzrost o 3,4 proc. w ujęciu miesięcznym według danych Komisji Nadzoru Finansowego. W sierpniu natomiast aktywa OFE wzrosły o 1,6 proc, czyli o 4,6 mld zł, do poziomu 286 mld zł, poinformowały Analizy Online w raporcie.

OFE będą mogły inwestować bardziej swobodnie

Po podjęciu decyzji o przeniesieniu obligacyjnej części portfeli aktywów OFE do ZUS, rząd planuje zliberalizować politykę inwestycyjną funduszy i znieść ich benchmark, poinformował wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski.

"Chcemy, by OFE aktywniej inwestowało w gospodarkę, będzie liberalizacja ich polityki, zniesiemy benchmark" - powiedział Rostowski podczas konferencji prasowej. Wykluczona została możliwość przejęcia przez państwo akcji w portfelu OFE. Część akcyjna zostanie więc w OFE. Premier mówił, że zastosowany będzie "suwak bezpieczeństwa", który "zagwarantuje stopniowe przenoszenie" środków: 1/10 proporcjonalnie co rok.

Rząd zaproponuje także obniżenie opłat o połowę - zarówno w ZUS, jak i OFE.

Już w czerwcu br. główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki informował, że rząd będzie chciał znieść limity inwestycji dla OFE oraz rozszerzyć możliwość inwestowania za granicą.

Polecamy także:

>>> Ekonomiści: OFE nie są takie złe. Przyspieszyły wzrost gospodarki

>>> Bitner: O emeryturach bez propagandy. Polemika