Dziennik Gazeta Prawna

  • Polskie firmy ruszają na podbój Afryki

W przyszłym tygodniu do RPA i Zambii leci premier Donald Tusk. Wraz z nimi pojadą przedstawiciele ok. 40 przedsiębiorstw z branż m.in. transportowej, górniczej, budowlanej, obronnej czy meblarskiej. Czytaj więcej >>>

  • Bielecki: OFE chcą się uwłaszczyć na składkach emerytalnych
Reklama

Taki jest rzeczywisty cel skarg OFE do Brukseli na planowane zmiany emerytalne – pisze w opinii Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze. Czytaj więcej >>>

  • Rosną wypłaty z polis turystycznych

Polacy coraz chętniej wyjeżdżają zagranicę. I coraz częściej muszą korzystać tam z pomocy medycznej. Czytaj więcej >>>

Bloomberg

  • Nawet w szwajcarskim raju seniorzy pracują na emeryturze

Emeryci w Szwajcarii, zaniepokojeni deficytem w funduszu emerytalnym, dorabiają wyprowadzając psy, udzielając porad finansowych, a nawet pracując za barem. Czytaj więcej >>>

  • Elita Indii musi wyjść z zamkniętych osiedli i stawić czoła chaosowi

Ostatnio w mediach mówi się dużo o Indiach, głównie złych rzeczy. Niegdyś "tygrysia" gospodarka, dzisiaj rozwija się w najwolniejszym tempie od przeszło dekady - pisze w felietonie były wiceprezes Microsoft India. Czytaj więcej >>>

Puls Biznesu

  • Polski dług nie kosztował tak mało od lat

Dzięki zmianom w OFE, w przyszłym roku w kieszeniach podatników zostaną miliardy złotych. W przyszłości jednak więcej wydamy na świadczenia dla klientów ZUS – pisze Puls Biznesu. W 2014 roku polski rząd wyda na obsługę długu publicznego 36,1 mld zł. Z podatków od każdego obywatela na same odsetki od rządowego zadłużenia pójdzie 950 zł. To tyle, ile w ciągu roku płacimy na sądownictwo, szkoły wyższe i wojsko razem wzięte. Gazeta zaznacza jednak, że wydatki na obsługę długu mają teraz zacząć spadać. Przyszłoroczne 36,1 mld zł to kwota najniższa od 2011 roku, a realnie – w relacji do PKB - to najniższy poziom od 2008 r. Drugim największym obciążeniem dla podatników po długu jest system emerytalny – w przyszłym roku dopłacimy do niego 70,2 mld zł, czyli po 1840 zł na osobę.

  • Zbożowa hossa wymusi inwestycje

Po raz pierwszy od lat Polska wyprodukowała więcej zboża niż konsumuje. Nadwyżka eksportu nad importem wyniosła około 3 mln ton. Zdaniem analityków, jego eksport będzie wciąż rósł, a to rozrusza wiele nowych inwestycji. Żeby wykorzystać dobrą koniunkturę, powinniśmy teraz rozwijać infrastrukturę – budować silosy, infrastrukturę przeładunkową w portach i w transporcie rzecznym. To właśnie infrastrukturalne braki sprawiają, że polskie zboże jest mało konkurencyjne.

  • Polska gospodarka na trajektorii wznoszącej

Polski PKB wzrośnie w 2014 roku o 2,5 proc. – wynika ze średniej prognozy ekonomistów ankietowanych przez Puls Biznesu. Mediana prognoz na czwarty kwartał tego roku to 1,9 proc. Jeśli szacunki te okażą się zgodne z prawdą, będzie to najlepszy wynik od 1,5 roku. Ekonomiści wieszczą też postępującą poprawę na rynku pracy – pod koniec 2013 r. zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wróci do poziomu z końca 2012 roku. Inwestycje w tym czasie będą się stabilizować, dynamika konsumpcji przyspieszy do 1,1 proc., a złoty umocni się do 4,14 za euro.

  • ZUS chce oskładkować wszystkie zlecenia

ZUS domaga się, aby wszystkie umowy-zlecenia były oskładkowane. Chce w ten sposób uniknąć problemów przy ich wyliczaniu - pisze "Puls Biznesu". Rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Jacek Dziekan argumentuje, że takie rozwiązanie byłoby korzystne dla wszystkich, w tym dla ZUS-u, który byłby w ten sposób zasilany dodatkowymi wpływami ze składek. Czytaj więcej >>>

Rzeczpospolita

  • Wielki exodus z Polski trwa

Jak ustaliła „Rz”, w końcu 2012 roku za granicą przebywało 2,12 mln Polaków. To o 70 tys. więcej niż w 2011 r. i 130 tys. więcej niż w 2010 r. Oznacza to, że emigrantów przybywa trzeci rok z rzędu i zbliżamy się do rekordowej liczby emigrantów zanotowanej w 2007 roku. Wtedy było ich 2,27 mln. Z informacji „Rz” wynika, że pośród nich jest aż 1,6 mln tzw. rezydentów, którzy przebywają za granicą ponad rok. – Gdyby potwierdziły się te informacje, oznaczałoby to, że spełniają się najgorsze z możliwych scenariuszy – komentuje prof. Krystyna Iglicka, rektor Uczelni Łazarskiego.

  • Chemiczny gigant z Polski chce gazu z Ameryki

Grupa Azoty – największa firma chemiczna w Polsce i największy odbiorca gazu ziemnego w naszym kraju – jest zainteresowany sprowadzaniem tego surowca z USA albo Kanady – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Do prowadzenia zaawansowanych rozmów z amerykańskimi firmami przyznaje się wiceprezes spółki Krzysztof Jałosiński. – Nie jest to łatwy projekt, bo w USA eksport gazu wymaga uzyskania specjalnych pozwoleń. Jest to jednak możliwe do zrealizowania – zauważa. Tym bardziej, że wkrótce Polska będzie miała własny terminal do odbioru gazu skroplonego LNG w Świnoujściu.

  • Rekordowy eksport polskiej żywności

Choć w II półroczu tempo wzrostu sprzedaży produktów spożywczych za granicę nieco wyhamowało, to i tak w całym 2013 r. będzie ona najwyższa w historii. Rekordowy będzie nie tylko eksport, ale także i saldo w handlu zagranicznym produktami rolno-spozywczymi. To zasługa coraz większego popytu na nasze towary nie tylko w Unii Europejskiej, ale także m. in. w Rosji. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zakłada, że wartość eksportu polskiej żywności przekroczy w tym roku 18,7 mld euro. Dotychczasowy rekord osiągnięty został w roku 2012, kiedy to sprzedaliśmy za granicę towary o wartości 17,9 mld euro.

  • Polskie Inwestycje Rozwojowe ruszają z pierwszym projektem

Spółka będąca operatorem rządowego programu ma dziś podpisać kontrakt. Jak tłumaczy „Rz” prezes PIR Mariusz Grendowicz, nie jest to jeszcze finalny dokument, ale porozumienie o współpracy dotyczące pierwszego projektu. Szef PIR nie chce jednak zdradzać, o jaki konkretnie projekt chodzi, zapewnia jednak, że stopień zaawansowania jest na tyle duży, że już wiosną można się spodziewać wbicia łopaty i oficjalnego rozpoczęcia inwestycji.

Gazeta Wyborcza

  • Wojskowa lista życzeń: Wisła, Tytan i Kormoran

Do 2022 roku na modernizację polskiej armii rząd przeznaczy 91,5 mld zł w latach 2014-22. Wieloletni plan „Priorytetowe zadania modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP” został przyjęty w połowie września. Ze strony MON wynika, że prawie 40 mld zł pochłoną zakupy wyposażenia i sprzętu, które nie są objęte programami operacyjnymi na lata 2014-22. W sumie na modernizacje armii ma iść 139 mld zł. Największe kwoty pochłoną trzy programy - system obrony powietrznej (26,5 mld zł), Marynarka Wojenna (13,7 mld zł)oraz zakup 70 śmigłowców wsparcia i zabezpieczenia (11,5 mld zł). A to bardzo łakome kąski dla zagranicznych dostawców. Chociaż MON twierdzi, że na większości kontraktów skorzysta polski przemysł obronny. Tyle, że nie produkuje on ani rakiet średniego zasięgu, ani okrętów podwodnych, ani specjalistycznych śmigłowców. „GW” zrobiła przegląd rządowych planów dla wojska.

  • Kogo przeraża zrównoważony budżet USA

Pusty pieniądz pompowany jest w instrumenty finansowe, które tak naprawdę nie mają powiązania z realną gospodarką. A dzięki temu nie powstaną nowe miejsca pracy. Kiedyś w końcu historia wystawi nam rachunek za obecną politykę gospodarczą - uważa szef Saxo Banku w Polsce. „Moim zdaniem teraz inwestorzy widzą większe ryzyko spowolnienia w USA” – twierdzi Maciej Jędrzejak. Według niego spór pomiędzy Demokratami i Republikanami w sprawie reformy ubezpieczeń zdrowotnych zwanej Obamacare, który doprowadził do zamknięcia rządu i wysłania na przymusowe, bezpłatne urlopy 800 tys. urzędników administracji, może mieć fatalny wpływ na gospodarkę amerykańską. Ile może kosztować taki przestój? „Trudno ocenić, bo nie wiadomo jak długo taka sytuacja będzie trwała. Może jednak chodzić o miliardy dolarów. Skala problemu jest ogromna” – odpowiada ekspert. Według niego ewentualna konieczność zrównoważenia budżetu USA doprowadziła do poważanego spowolnienia największej gospodarki świata. A USA mogą niebawem być do tego zmuszone, ponieważ dłuższa destabilizacja w kraju doprowadzi do obniżenia ratingów, a co za tym idzie zmniejszenia zdolności kredytowej USA.