Minister Radosław Sikorski o konieczności sankcji wobec Rosji w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Channel 4. Jak ocenił szef polskiej dyplomacji, takie reperkusje wobec Moskwy są konieczne. Zdaniem ministra, tylko sankcje mogą wpłynąć na zmianę zachowania tego kraju na arenie międzynarodowej. Nie do zaakceptowania są natomiast - jak mówił - działania Rosji polegające na aneksji zewnętrznych terytoriów i dozbrajaniu separatystów na Ukrainie w ciężką broń, w tym w broń przeciwlotniczą.

Minister odniósł się też do przytoczonej przez Channel 4 wypowiedzi Ambasadora Federacji Rosyjskiej w Wielkiej Brytanii Aleksandra Jakowienki, według którego ewentualne sankcje mogą „doprowadzić do wywołania oczekiwanego od dawna kolejnego etapu obecnego kryzysu światowego, z którego nie będzie już wyjścia”.

>>> Czytaj też: Unia Europejska wpisała 15 osób i 18 firm z Rosji i Krymu na czarną listę

Radosław Sikorski stwierdził, że „nikt nie chce sankcji”, ale gospodarka UE jest 8 razy potężniejsza od rosyjskiej, a wraz ze Stanami Zjednoczonymi Unia jest 16 razy silniejsza od Rosji. - Wiadomo zatem, jaki będzie rezultat konfrontacji, gdyby do niej doszło - zwrócił uwagę szef polskiego MSZ. Dodał również, że Polacy stracą na handlu z Rosją najwięcej w Europie, bo udział ten stanowi obecnie 7 proc. naszego eksportu. Przyznał jednocześnie, że Polska nie czuje się bezpieczna, gdy w sąsiednim kraju trwa wojna.

Reklama

>>> Czytaj też: USA ostrzegają: Rosja dostarcza separatystom jeszcze bardziej zaawansowaną broń