W znów na dużą skale wystartują prace przy budowie tramwaju w Olsztynie. To pierwsze polskie miasto od 50 lat, które buduje od podstaw sieć tramwajową. Na razie idzie jak po grudzie. Z powodu opóźnień w sierpniu ubiegłego roku władze miasta zerwały umowę z hiszpańską firmą FCC Construccion. Ta miała zaprojektować i zbudować ponad 7-kilometrową linię z zajezdnią. Dzisiaj obie strony obarczają się odpowiedzialnością za fiasko kontraktu. A Olsztyn domaga się od wykonawcy odszkodowania w wysokości 50 mln zł.

ikona lupy />
Tramwaje Solarisa trafią do Olsztyna / Media
ikona lupy />
Tramwaje w Olsztynie z autobusami / Media
Reklama

Teraz miasto podzieliło projekt na mniejsze zadania. W tym przypadku czas to pieniądz. Do inwestycji dokłada się Bruksela w ramach budżetu 2007-2013, a rozliczenie dotacji jest możliwe do końca 2015 r. Jeśli się nie uda, pieniądze przepadną. A jak się uda, to tramwaje wrócą do Olsztyna dokładnie w pół wieku po likwidacji poprzedniej sieci. Bo poniemiecką sieć tramwajową zlikwidowano w Olsztynie w 1965 r.

>>> Czytaj też: Kto ty jesteś? Konsument mały. Jak robić patriotyczne zakupy w dobie globalizacji?

Będzie dłużej i drożej

Poprzedni kontrakt z FCC został podzielony na sześć odcinków. Przetargami zainteresowały się największe spółki budowalne w Polsce. Np. prezes Torpolu Tomasz Sweklej podczas prezentacji wyników za pierwsze półrocze wymienił wart 74 mln zł kontrakt w Olsztynie, który ma zostać podpisany w połowie września, jako najnowsze zlecenie infrastrukturalne swojej spółki. Z kolei Skanska już buduje najdłuższy odcinek tej linii tramwajowej – z osiedla Jaroty do ul. Obiegowej (z odnogą do Kortowa).

Z Urzędu miasta w Olsztynie dostaliśmy wykaz wszystkich odcinków i ich zaawansowania:

- odcinek A: budowa torowiska wzdłuż ul. Witosa, Płoskiego, Sikorskiego i Tuwima - podpisana umowa z firmą Skanska za 150 mln zł

- B: ul. Obiegową – kontrakt wart 46 mln zł został zawarty ze spółką Strabag

- C: budowa torowisk przy ul. Żołnierskiej, Kościuszki, Dworcowej i Towarowej - przetarg wygrał Torpol z ofertą 74 mln zł

- D: tory przy ul. Piłsudskiego, 11 Listopada i pl. Jedności Słowiańskiej – przetarg trwa, na 16 września został wyznaczony termin złożenia ofert

- E: budowa zajezdni postojowej - kontrakt podpisany ze Skanska, wartość to 6 mln zł

- F: powstanie zajezdni tramwajowej w trybie „projektuj i buduj”, przetarg wygrał Budimex z ofertą 89 mln zł

Już dziś gołym okiem widać, że olsztyński tramwaj kończony przez nowych wykonawców pochłonie więcej, niż obiecywali Hiszpanie z FCC. Ci próbowali zaprojektować i zbudować linie tramwajowe za 250 mln zł. Tymczasem spośród sześciu ogłoszonych przetargów rozstrzygniętych jest pięć. A wartość tych kontraktów to 365 mln zł.

Zakończenie i rozliczenie budowy do końca 2015 r. to być albo nie być prezydenta Olsztyna Piotr Grzymowicza. Dzisiaj opóźnienie wynosi już ponad rok. Rzeczniczka olsztyńskiego magistratu Aneta Szpaderska zapewniła nas, że nie ma zagrożenia dla nowego terminu. Niepokój może jednak budzić fakt, że Olsztyn wystartował z tramwajowym projektem dokładnie w tym samym czasie co cztery inne miasta uczestniczące w unijnym programie Polska Wschodnia. Ale tylko Olsztyn jest zagrożony.

Inne miasta – np. Kielce, Rzeszów, Lublin i Białystok - kończą realizacje swoich projektów. Np. w Białymstoku inwestycja stan zaawansowania inwestycji to 70 proc., a Kielce już zakończyły projekt. Druga strona medalu jest taka, że tramwajowy projekt olsztyński jest jednak najbardziej wymagający. Inwestycje innych miast dotyczą głównie zakupów autobusów i trolejbusów, a także inwestycji drogowych.

>>> Czytaj też:Solaris wyda 45 mln zł na rozbudowę fabryki

Solaris startuje z produkcją

Infrastruktura to nie wszystko, potrzebny jest jeszcze tabor. Tej jesieni Solaris rozpocznie produkcję 15 tramwajów Tramino dla Olsztyna. Dostawy rozpoczną się w przyszłym roku. Terminy zostały przesunięte w aneksie w związku z fiaskiem FCC.

Każdy z pojazdów będzie liczył 29,3 metra długości. W środku zmieści się ponad 230 osób pasażerów. Tramwaje mają być dwukierunkowe, dzięki czemu będą w stanie zawrócić także bez pętli. Poza tym będą szersze niż większość tramwajów w Polsce (jak podaje producent zamiast 2,4 metra szerokości będą miały 2,5 metra).

- Budowę pierwszego pojazdu rozpoczynamy na przełomie października i listopada. Dostawy pojazdów są przewidziane od czerwca do października przyszłego roku – zapowiada Solaris.

Dotychczas Solaris był kojarzony prawie wyłącznie z autobusami, które jeżdżą już w ponad 400 miastach w 26 krajach. Przygoda tego polskiego koncernu z tramwajami dopiero się rozkręca. Koncern z Bolechowa pod Poznaniem dostarczył m.in. 45 pojazdów Tramino dla MPK w Poznaniu. Teraz Solaris produkuje 18 tramwajów dla Brunszwiku w Niemczech.