Lider brytyjskiej opozycyjnej Partii Pracy wystąpił dziś z przemówieniem na temat swojej polityki imigracyjnej.

Lider labourzystów przemawiał w nadmorskim miasteczku Yarmouth we wschodniej Anglii, gdzie 4 lata temu labourzyści stracili mandat poselski, przegrywając z konserwatystami. Teraz spadli w sondażach na trzecie miejsce, za antyimigracyjny UKIP.

Ed Miliband zapowiedział więc: "Będziemy kontrolować imigrację przy pomocy sprawiedliwych reguł. Przybysze nie będą mogli uzyskać zasiłku przez co najmniej dwa lata. Wprowadzimy nową kategorię przestępstwa - zaniżanie płac i warunków pracy poprzez eksploatację imigrantów".

Ed Miliband obiecał też zakaz rekrutacji pracowników wyłącznie za granicą, rygorystyczne egzekwowanie płacy minimalnej i walkę z zastępowaniem pracowników etatowych agencyjnymi. Te kroki będą jego zdaniem skuteczniejsze niż - jak powiedział - "fałszywa recepta" wystąpienia z Unii Europejskiej. "Moim zdaniem, wyjście z Unii byłoby fatalne dla miejsc pracy, przedsiębiorstw i rodzin" - powiedział lider Partii Pracy Ed Miliband.

Reklama

>>> Czytaj też: Thompson: Efektywność pracowników w Polsce należy do najwyższych na świecie