Autor głośnej książki biznesowej "Kapitał w dwudziestym pierwszym wieku" powiedział w wywiadzie dla francuskiego radia France Inter, że już w 2012 roku mówił o potrzebie takiego szoku politycznego. Kuracja drastycznych oszczędności narzucona Europie według niego okazała się katastrofą. Wezwał rządy Francji, Włoch i Hiszpanii, by wykorzystały możliwość i wprowadziły zmiany w zarządzaniu strefą euro oraz w Pakcie Stabilności i Wzrostu z 2012 roku. Jego zdaniem pakt ten nie przyniósł oczekiwanych wyników.

>>> Czytaj też: Syriza pod rękę z Niezależnymi Grekami. Koalicja powstała w ekspresowym tempie

Thomas Piketty przyznał, że nie wierzy w spłatę greckiego zadłużenia. W jego ocenie trzeba by co najmniej 50 - 60 lat bez inflacji, by zlikwidować grecki dług w wysokości prawie 200 procent PKB. Zdaniem ekonomisty kraje, które osiągnęły taki poziom zadłużenia, poradziły sobie z nim dzięki inflacji i osiągniętemu porozumieniu z wierzycielami.

Thomas Piketty, który jest profesorem Szkoły Ekonomicznej w Paryżu w swoim dziele "Kapitał w dwudziestym pierwszym wieku" zwraca uwagę na coraz większe nierówności dochodowe i nierównomierną dystrybucję bogactwa w krajach rozwiniętych. Jego zdaniem nierówności te rosną wtedy, gdy dochody z kapitału przekraczają tempo wzrostu gospodarczego. Piketty podkreśla, że kapitalizm bez odpowiednich regulacji ulega degeneracji i prowadzi do ogromnego rozwarstwienia społecznego. By temu zaradzić, sugeruje między innymi wprowadzenie globalnego podatku od zysków kapitałowych.

Reklama

>>> Czytaj też: Wolny rynek poniósł porażkę w walce z biedą - mówi Thomas Piketty, nowa gwiazda ekonomii