Intensywne ćwiczenia, większe pieniądze, więcej szkolonych rezerwistów, głębsza współpraca z organizacjami proobronnymi. Szef MON Tomasz Siemoniak zapowiada w związku z zagrożeniem ze strony Rosji wzmożenie wysiłków militarnych.

Minister mówił, że przyjęty w grudniu przez rząd program konsolidujący system bezpieczeństwa państwa wynika z zagrożenia, jakie stwarza nasz wschodni sąsiad. Zdaniem Tomasza Siemoniaka, wyraźnie widać, że jest coraz mniej perspektyw na pokojowe rozwiązanie kryzysu ukraińskiego. Minister dodał, że czekają nas "bardzo ciężkie miesiące i lata".

>>> Czytaj też: Potrzeba zaostrzenia sankcji. Agresja wojskowa USA na Ukrainie wykluczona

Jednym z ważnych punktów programu jest docenienie obywateli, którzy dotychczas bez patrzenia się na państwo angażowali się w ćwiczenia obronne. Powołany został pełnomocnik MON, który tworzy mechanizmy do wykorzystania obywatelskiego potencjału. Od 1 marca ci, którzy chcą się szkolić indywidualnie, mogą zarejestrować się w Wojskowych Komendach Uzupełnień

Reklama

20 marca ma odbyć się w Warszawie konferencja organizacji proobronnych. Ma tam zostać przedstawiona nowa koncepcja Narodowych Sił Rezerwowych. Tymczasem MON zapowiada intensyfikację szkoleń rezerwistów. W tym roku ma być to ponad 12 tysięcy osób, w latach następnych - 38 tysięcy.

>>> Czytaj też: Inwazja zielonych ludzików z NATO. Ćwiczenia wojsk sojuszniczych w Polsce, na Łotwie i Litwie