23-letni student University of London postanowił przeprowadzić się do Polski. Powód? Bardziej opłaca mu się mieszkać w Gdańsku i latać na zajęcia do Londynu niż wynająć pokój w pobliżu uniwersytetu.

O zaskakującym pomyśle brytyjskiego studenta pisze internetowe wydanie dziennika „Daily Mirror”. 23-letni Jonathan Davey postanowił przeprowadzić się z Londynu do Gdańska i latać na zajęcia samolotem. Davey wpadł na ten pomysł, gdy odkrył, że za wynajęcie pokoju w pobliżu University of London zapłaci aż 220 funtów tygodniowo.

Obecnie Davey mieszka w jednym z gdańskim hosteli, gdzie nocleg kosztuje go jedynie 35 funtów tygodniowo. Brytyjski student obliczył również, że za podróże lotnicze pomiędzy Gdańskiem i Londynem zapłaci ok. 2100 funtów rocznie (wliczając w to transport na lotnisko).

Rachunek jest prosty. Jeśli Davey będzie mieszkał w Polsce przez ok. 9 miesięcy (tyle mniej więcej trwa rok akademicki), to zaoszczędzi nawet kilka tysięcy funtów.

- Trudno uwierzyć, że bardziej opłaca mi się podróżować ponad 1600 kilometrów do Polski niż mieszkać tuż obok uniwersytetu – podkreśla w rozmowie z „Daily Mirror”.

Reklama

23-latek uczęszcza na wykłady w środy, czwartki i piątki. W środę rano przylatuje z Gdańska do Londynu. Podczas dwóch dób spędzonych w Londynie, nocuje w tanich hotelach lub u swoich znajomych. W piątek wieczorem wraca do Polski lub udaje się do swoich rodziców, którzy mieszkają w Hampshire.

Davey przyznaje, że wyszukiwanie tanich połączeń lotniczych stało się niemal jego obsesją.

Jednocześnie przyznaje, że rozważał również przeprowadzkę do stolicy Litwy Wilna. Niestety miasto to nie jest tak dobrze skomunikowane z Londynem jak Gdańsk.

>>> Czytaj więcej