Prawie 1/3 mieszkań, które mamy teraz do sprzedania, to mieszkania tzw. popularne, czyli o takim standardzie i w takich cenach, że można je kupić z wykorzystaniem dopłaty do odsetek. Chcemy skoncentrować się na tym segmencie rynku i dlatego mamy już w swojej ofercie 500 takich mieszkań - mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Według niego, od początku roku ceny na warszawskim rynku spadły o 5,3 proc. i jego firma sprzedaje mieszkania nawet po 5,8 tys. zł za m2. To oznacza, że nawet w stolicy są już w ofercie lokale, których ceny są poniżej limitu upoważniającego do skorzystania z dopłaty do kredytu. Granica dla Warszawy wynosi bowiem 6,63 tys. zł za m2.
Dzieje się tak, ponieważ niektórzy deweloperzy kupili działki kilka lat temu za stosunkowo niewielkie pieniądze.
- Jeśli działka była tania, to można mieszkanie sprzedawać poniżej 5 tys. za m2 - mówi Jacek Kaliszuk, dyrektor ds. realizacyjnych w Polnordzie.
Reklama
- W tej chwili w Warszawie taniej jak 3800 zł za m2 nie można nic wybudować. Do tego trzeba jeszcze dodać cenę nabycia ziemi i koszty nadzoru, projektu oraz kredytu dla dewelopera - dodaje.
Ci więc, którzy mają tanią ziemię, mogą sprzedawać mieszkania po 4-5 tys. zł za metr kwadratowy. Jednak wiele firm tworzyło banki ziemi, kupując bardzo drogie grunty. W niektórych przypadkach koszt zakupu działki może być równy wydatkom na całą budowę. Tacy deweloperzy - jeśli zmusi ich do tego sytuacja rynkowa - aby obniżyć ceny mieszkań, poszukają oszczędności w inny sposób, montując np. tańszą stolarkę okienną lub stosując beton gorszej jakości.
Jednak o ile w Warszawie tanie mieszkania to nowość, to w innych miejscowościach od dawna powstają lokale, które można kupić na kredyt z dopłatą.
- W Olsztynie budujemy 130 takich mieszkań, w Gdańsku prawie 150, a w Łodzi 137 i planujemy kolejne duże inwestycje - mówi Jacek Kaliszuk.
Liczba mieszkań spełniających kryteria skorzystania z dopłat do kredytu, rośnie, a więc coraz więcej osób będzie decydowało się na sfinansowanie mieszkania w ten sposób. W porównaniu z wrześniem liczba wniosków o kredyty z dopłatami zwiększyła się 2-3-krotnie. Informacje napływające do Banku Gospodarstwa Krajowego wskazują na wzrost zainteresowania kredytem preferencyjnym z dopłatami do oprocentowania zarówno ze strony klientów indywidualnych, jak i instytucji finansowych.
- Nadal jednak tylko 9 tys. osób korzysta z dopłat do kredytów mieszkaniowych, a łączna wartości tych kredytów wynosi nieco ponad 1 mld złotych - mówi Bogdan Zdunek, zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Mieszkaniowych w BGK.
Ta sytuacja może się bardzo szybko zmienić, gdyż na podpis prezydenta czeka nowelizacja ustawy o finansowym wsparciu dla rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Gdy wejdzie ona w życie, liczba mieszkań na rynkach pierwotnym i wtórnym, które można kupić z wykorzystaniem kredytu z dopłatą do odsetek, wzrośnie.
Pożyczka z dopłatą do odsetek jest obecnie najtańszym sposobem na zakup mieszkania. W przypadku przeciętnego kredytu o wartości 200 tys. zł, zaciągniętego na 20 lat, dzięki pomocy państwa można zaoszczędzić 777 zł w stosunku do podobnej pożyczki w złotych oraz 546 zł w stosunku do kredytu we frankach. Pożyczka z dopłatą jest udzielana w złotych, co oznacza, że nie ma ryzyka kursowego, co obecnie ma także duże znaczenie.
Państwo wspomaga spłatę kredytu nie przez cały czas, ale przez pierwsze 8 lat. Jednak ponieważ do tego czasu Polska ma wejść do strefy euro, ryzyko znacznego wzrostu rat jest niewielkie.
Dla deweloperów budowa mieszkań tańszych, które można kupić dzięki kredytowi z dopłatą, jest sposobem na utrzymanie sprzedaży. Podobnie jest w przypadku banków, które takimi pożyczkami mogą choć w części zrównoważyć spadek sprzedaży zwykłych pożyczek hipotecznych. Dlatego też tą formą finansowania nieruchomości interesuje się coraz więcej banków.
- Zastanawiamy się nad tym, czy nie zacząć udzielać kredytów z dopłatami - przyznaje Piotr Gajdziński z BZ WBK.
Jednak sprzedaż kredytów z dopłatą wymaga umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Takich umów na razie jest niewiele, gdyż do tej pory banki nie interesowały się zbyt mocno tą formą finansowania. Wysokie ceny nieruchomości w niektórych częściach kraju - przede wszystkim w dużych aglomeracjach - praktycznie uniemożliwiały skorzystanie z takich pożyczek.
Prawie nigdy nie udzielano takich kredytów w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu.
Tylko na Śląsku ceny rynkowe są poniżej ceny umożliwiającej dostęp do kredytu. Nic dziwnego, że właśnie tam udzielano do tej pory najwięcej kredytów z dopłatami.
GP RADZI
Czy rozbudowa domu jednorodzinnego może zostać objęta kredytem z dopłatami?
Tak
Kredyt może być udzielony na nadbudowę, przebudowę i rozbudowę budynku mieszkalnego lub adaptację budynku na cele mieszkaniowe, ale pod warunkiem że w wyniku tej inwestycji powstanie lokal mieszkalny stanowiący odrębną nieruchomość.
Czy osoba pozostająca w separacji może wziąć preferencyjny kredyt ze współmałżonkiem, czyli jako małżeństwo?
Tak
Można uzyskać dopłatę, jeśli kredyt preferencyjny został udzielony na podstawie umowy podpisanej przez oboje małżonków. Ustawa nie wyklucza osób będących w separacji z kręgu potencjalnych kredytobiorców kredytu preferencyjnego.
Czy korzystając z kredytu z dopłatą, można sfinansować zakup mieszkania z garażem?
Tak
Zgodnie z ustawą preferencyjnym kredytem można sfinansować zakup lokalu mieszkalnego wraz z pomieszczeniami pomocniczymi, służącymi zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych. Garaż jest traktowany jako część składowa mieszkania.
KTO MOŻE UZYSKAĆ KREDYT Z DOPŁATĄ
• Małżeństwa
• Osoby samotnie wychowujące:
- małoletnie dziecko
- dziecko bez względu na wiek, na które pobierany jest zasiłek pielęgnacyjny
- uczące się, studiujące dziecko do 25 lat
ZASADY OBOWIĄZUJĄCE PRZY KREDYCIE Z DOPŁATĄ
• Kredyt z dopłatą można otrzymać tylko jeden raz i można go przeznaczyć na zakup lub budowę mieszkania lub domu, pokrycie wkładu mieszkaniowego w spółdzielni lub zakup spółdzielczego prawa własności do lokalu mieszkaniowego.
• Nie można posiadać prawa własności lub współwłasności do lokalu mieszkalnego i nie można posiadać własnościowego prawa do lokalu spółdzielczego.
• W wypadku wynajmowania mieszkania lub posiadania spółdzielczego prawa do lokalu kredytobiorca musi się zobowiązać do rezygnacji z najmu lub zrzeczenia się prawa do lokalu w ciągu sześciu miesięcy od podpisania umowy kredytowej.
• Dopłata do kredytu wypłacana jest przez 8 lat i stanowi równowartość 50 proc. odsetek naliczonych od podstawy naliczania dopłaty według stopy referencyjnej (dzisiaj wynosi ona 8,57 proc.).
• Kredytobiorca spłaca odsetki w wysokości równej różnicy pomiędzy kwotą odsetek naliczonych przez bank, zgodnie z umowa, a dopłatą do tych odsetek.
• Powierzchnia użytkowa kredytowanego mieszkania nie może przekroczyć 75 m2, a domu 140 m2.
• Z pełnej dopłaty do kredytu można skorzystać, gdy mieszkanie jest nie większe niż 50 m2, a dom ma maksymalnie 70 m2. Gdy lokal jest większy, wysokość dopłaty dotyczy tylko części kredytu, który został przeznaczony na kupno 50 m2 mieszkania i 70 m2 domu.
• Kredytu udziela bank lub SKOK na zasadach i według kryteriów obowiązujących w konkretnej instytucji.
OPINIA
Sebastian Saliński
Gold Finance
Aktualne ceny nieruchomości są główną przeszkodą w uzyskaniu kredytu z dopłatą. Jednak sytuacja może się nieco zmienić, gdy w życie wejdzie nowelizacja ustawy regulującej zasady udzielania takich pożyczek. Wówczas bowiem cena nabycia mieszkania, na które można wziąć kredyt z dopłatą, będzie mogła wynosić maksymalnie 1,4 wartości wskaźnika odtworzeniowego metra kwadratowego mieszkania ogłaszanego przez GUS (w różnych miastach i różnych województwach są to różne stawki).
Trzeba także pamiętać, że aby ubiegać się o dofinansowanie, należy wykazać się zdolnością kredytową. Tu jednak ustawodawca zaproponował ułatwienie - jest bowiem możliwość zastosowania poręczenia kredytu. A jest się o co starać - wartość dopłaty w przypadku kredytu o wartości 250 tys. zł, zaciągniętego na okres 25 lat, wynosi nawet 30 tys. zł.
Największą szansę na wzrost liczby udzielanych kredytów z dopłatą dają jednak spadające ceny nieruchomości. Gdyby ten trend spadkowy się utrzymał, a rząd dodatkowo urealnił obowiązujące limity cenowe i zliberalizował warunki udzielania dotacji do rat kredytowych, wówczas ten produkt na pewno mocno zyskałby na popularności.