Zieleniecki odpowiadał na pytania Bożeny Borys-Szopy, Beaty Mazurek i Urszuli Ruseckiej (PiS) w sprawie podwyżki najniższych rent i emerytur.

"Rząd pani premier Beaty Szydło uznał 13 września 2016 r, że zachodzi potrzeba korekty obu mechanizmów. W tej chwili resort rodziny i pracy ma już opracowany projekt ustawy. Ten projekt jest w fazie konsultacji społecznych. Zakłada podwyższenie najniższych świadczeń emerytalnych i rentowych" - powiedział w Sejmie wiceminister.

Przypomniał, że najniższa emerytura z 892,56 zł obecnie ma wzrosnąć do 1000 zł. Przy rentach z tytułu częściowej niezdolności do pracy będzie to podwyżka z 676,75 zł do 750 zł, a przy rentach socjalnych z 741,35 zł do kwoty 840 zł.

Zieleniecki poinformował, że z podwyższenia świadczeń skorzysta ok. 800 tys. emerytów i rencistów pobierających świadczenia z ZUS i 350 tys. z systemu rolniczego. Wzrosną wszystkie renty socjalne - ok. 285 tys. osób otrzyma wyższe świadczenia - zaznaczył.

Reklama

Podkreślił, że w nowelizacji określona będzie też minimalna kwota podwyżki świadczeń emerytalno-rentowych o 10 zł. Podał, że skorzysta na tym 2,1 mln osób otrzymujących świadczenia z ZUS i prawie wszyscy w rolniczym systemie ubezpieczeń - 1,1 mln z 1,2 mln wszystkich otrzymujących świadczenia z KRUS.

Wiceminister podkreślił, że oprócz tych działań 1 marca 2017 r. zostanie przeprowadzona normalna, coroczna waloryzacja świadczeń. Na ten cel w budżecie zaplanowano 1,4 mld zł. "Według naszych szacunków dokładnie taka sama kwota będzie dotyczyć podwyższenia najniższych świadczeń i zapewnienia minimum 10 zł waloryzacji" - dodał.