"Poprawki do budżetu, mówił to wcześniej marszałek Karczewski, ale przypomnę wspominał o tym w swoim czasie nie tylko pan Petru, ale pan przewodniczący Kukiz, te poprawki mogą być zgłoszone przez naszą stronę. Poprawki opozycji, jesteśmy otwarci" - powiedział w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1 Czarnecki.

Jednocześnie podkreślił, że "głosowanie (nad budżetem) było absolutnie legalne i w tej kwestii w ogóle nie ma sensu cokolwiek zmieniać".

Szef Nowoczesnej zaproponował przed kilkoma dniami, by PiS zgłosiło w Senacie poprawki do budżetu, które w Sejmie zgłosiła opozycja. Do tej propozycji w minionym tygodniu odniósł się Karczewski: "Jeśli będzie wola, to, jako marszałek Senatu, na najbliższym posiedzeniu zgłoszę budżetowe poprawki proponowane przez opozycję" - napisał w czwartek na Twitterze Karczewski.

Czarnecki zaznaczył, że ze strony rządu jest "dobra wola, chęć, aby, Sejm był miejscem pracy, a nie zadym, które tak naprawdę szkodzą wizerunkowi naszej ojczyzny w świeci". "Z naszej strony jest wyciągnięta dłoń, mam nadzieję, że liderzy opozycji również dłoń wyciągnął" - dodał europoseł.

Reklama

W jego ocenie opozycja jest "skłócona i podzielona" i "bardzo radykalizuje się", w związku z czym "żaden z liderów opozycji nie chce, aby ten drugi miał jakiś sukces".

Na pytanie, czy do 11 stycznia wszystko może się "rozejść po kościach", odpowiedział: "Z naszej strony jest absolutna gotowość do pewnego przełomu (...), natomiast +do tanga trzeba dwojga+ i +w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz+ i to już zależy od opozycji czy 11 stycznia obędzie się posiedzenie Sejmu w Sali Plenarnej, bo się odbędzie na pewno, czy w Sali Kolumnowej".

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zaprosił na poniedziałek na godz. 14 liderów partii parlamentarnych na spotkanie ws. rozwiązania kryzysu w Sejmie. (PAP)