Tylko od początku października KNF notyfikowała w sumie 64 fundusze i subfundusze. Ponad połowa to produkty nieobecnych dotąd w Polsce Dexia Asset Management i Leonardo Asset Management.
Dla Dexii wejście do Polski to wynik długoterminowej strategii. Możliwości rozwoju widzi w perspektywach, jakie stwarza m.in. rynek usług zarządzania aktywami dla instytucji, np. towarzystw ubezpieczeniowych, oraz klientów indywidualnych.
- Przyszły rok będzie trudny nie tylko dla towarzystw inwestycyjnych, ale dla całej gospodarki. Jednak w długiej perspektywie chcielibyśmy zająć znaczące miejsce na rynku funduszy inwestycyjnych w Polsce - mówi forsal.pl Katarzyna Łomnicka z Dexia Asset Management.
Z naszego rynku nie zamierzają też rezygnować firmy, które już są na nim obecne.
Reklama
- Nie rozważamy wycofania się z Polski. Rynki wschodzące są dla nas bardzo ważne - mówi Grzegorz Świetlik z Fortis Investments.
Takie same deklaracje składa Michał Staszkiewicz z Franklin Templeton Investments.
- Polska jest zbyt obiecującym rynkiem, aby nie być tu obecnym. Nasycenie funduszami jest nieduże, a koszt wejścia niewielki - mówi przedstawiciel jednej z europejskich firm zarządzających aktywami, która też zamierza rozwijać ofertę.
Te zapowiedzi nie oznaczają jednak, że nikt nie wycofuje się i nie wycofa się w najbliższym czasie z Polski. Jesienią tego roku przedstawicielstwo zlikwidowało Robeco. Firma podała, że powodem była weryfikacja strategii grupy oraz zmiana warunków rynkowych.
- Robeco nie wykorzystało wcześniejszej koniunktury. Miało zbyt wąską, słabo promowaną ofertę. To był wypadek przy pracy. Kiedy sytuacja na rynku się pogorszyła, byli w znacznie słabszej sytuacji niż konkurencja - mówi przedstawiciel jednej z firm oferującej zagraniczne fundusze.
Dodaje, że jeśli zapadną jeszcze podobne decyzje, to raczej z powodu sytuacji firmy na rodzimym rynku. I nie jest to opinia odosobniona.
- Widzimy upadki dużych instytucji finansowych. Kryzys rozprzestrzenił się na inne dziedziny gospodarki. Wiele firm, nie tylko z sektora finansowego, rewiduje swoje plany. Rok 2009 przyniesie więcej tego typu informacji - mówi Katarzyna Łomnicka.