Główni protagoniści wyborów parlamentarnych udzielili wieczorem osobnych wywiadów: Schulz pierwszemu programowi telewizji publicznej ARD, a Merkel drugiemu programowi ZDF. Za tydzień Merkel i Schulz zmierzą się w bezpośrednim pojedynku telewizyjnym - jedynym w tej kampanii przed wyborami parlamentarnymi wyznaczonymi na 24 września.

"Coraz więcej ludzi dostrzega, że Merkel jest oderwana od rzeczywistości" - powiedział Schulz w rozmowie z ARD. Jego zdaniem obywatele mają poczucie, że kanclerz "straciła z nimi kontakt". Przywódca SPD zarzucił szefowej rządu, że wykorzystuje infrastrukturę rządową, w tym śmigłowiec, a także pracowników urzędu kanclerskiego do prowadzenia kampanii wyborczej.

Krytyka Schulza nie zrobiła na Merkel większego wrażenia. W wyemitowanym 40 minut później wywiadzie dla ZDF ubiegająca się o czwartą kadencję szefowa rządu zignorowała zarzuty swojego przeciwnika i powiedziała, że zgodnie z przysięgą stara się "służyć obywatelom" i chętnie sprawuje swój urząd. Wyborcy podejmą decyzję 24 września - dodała.

Merkel zaznaczyła, że w przypadku zwycięstwa w wyborach zamierza pozostać na stanowisku przez całą kadencję - do 2021 roku. Jak wyjaśniła, na jej korzyść w rywalizacji z Schulzem przemawia "połączenie doświadczenia z wolą, by poprzez nowe pomysły kształtować przyszłość".

Reklama

Schulz zarzucił Merkel brak stanowczości w postępowaniu z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. "Niemiecka polityka musi reagować na działania Erdogana, których nie można akceptować" - podkreślił polityk SPD przypominając, że 10 obywateli Niemiec przebywa z powodów politycznych w tureckich więzieniach. Schulz zagroził władzom w Ankarze "bardzo poważnymi krokami odwetowymi". Zasugerował, że jeśli więźniowie nie zostaną uwolnieni, Berlin powinien skłonić Brukselę do zawieszenia rozmów z Turcją o unii celnej.

Kandydat SPD wytknął też szefowej rządu fiasko planów zwiększenia do jednego miliona liczby samochodów elektrycznych do roku 2020. Zarzucił ponadto Merkel blokowanie projektu SPD ustawy o pozwach zbiorowych, który ma umożliwić obywatelom uzyskania odszkodowań od koncernów motoryzacyjnych winnych manipulowaniu wynikami pomiaru spalin.

Na miesiąc przed głosowaniem partia CDU Angeli Merkel oraz jej bawarska sojuszniczka CSU mają w sondażach zdecydowaną przewagę nad SPD. Na chrześcijańskich demokratów chce głosować 39-40 proc. wyborców, a na SPD 22-24 proc.