Ceny ropy naftowej lekko spadają, baryłka Brent - do 63 USD


Warszawa, 14.11.2017 (ISBnews/ Superfund TFI) - Początek nowego tygodnia nie przyniósł istotnych zmian na wykresie ropy naftowej. Cena amerykańskiej ropy WTI poruszała się stabilnie, oscylując tuż poniżej poziomu 57 USD za baryłkę. Z kolei notowania europejskiej ropy Brent spadły o niecałe 0,6%, zbliżając się tym samym do poziomu 63 USD za baryłkę. Po gwałtownej zwyżce notowań ropy naftowej na początku ubiegłego tygodnia, cena "czarnego złota" powoli, ale niemal nieprzerwanie, osuwa się w dół, co może świadczyć o słabnięciu strony popytowej na tym rynku.
Warto zauważyć, że inwestorzy na rynku ropy naftowej wykazali się niewielkim optymizmem, czy też nawet sceptycyzmem, w stosunku do pozytywnych danych fundamentalnych, które opublikowane zostały w poniedziałek. OPEC w swoim miesięcznym raporcie podwyższył prognozy przyszłorocznego popytu na ropę naftową z kartelu o 360 tysięcy baryłek dziennie do poziomu 33,42 mln baryłek dziennie. Jest to już czwarta podwyżka z rzędu, od czasu opublikowania pierwszej prognozy popytu na 2018 r. w lipcu tego roku.
Jednocześnie, autorzy raportu OPEC oczekują, że produkcja ropy naftowej w kartelu będzie utrzymana w ryzach. W październiku znajdowała się ona na poziomie 32,59 mln baryłek dziennie, a więc niższym niż szacowany przyszłoroczny popyt. Tymczasem OPEC zaznacza, że nie ma zamiaru zwiększać produkcji ropy naftowej, co w rezultacie może doprowadzić do przyszłorocznego deficytu na ropę z kartelu – i to większego niż dotychczas zakładano.
Opublikowany raport OPEC jest ostatnią miesięczną publikacją kartelu przed oficjalnym spotkaniem przedstawicieli państw OPEC, zaplanowanym na 30 listopada. Ma na nim zapaść decyzja w sprawie przedłużenia porozumienia dotyczącego cięć produkcji ropy naftowej przez większość krajów OPEC i niektóre państwa non-OPEC, w tym Rosję. Przedłużenie porozumienia w dotychczasowej formie jest na rynku oczekiwanym scenariuszem, dlatego sam ten czynnik jest już od dłuższego czasu uwzględniony w cenach ropy naftowej, a do dalszych wzrostów najprawdopodobniej będą potrzebne dodatkowe wspierające byków informacje.
Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI
(ISBnews/ Superfund TFI)