"Recesja w krajach sąsiednich - na południu i na wschodzie - będzie silniejsza. W związku z tym trzeba się liczyć z możliwością, że wzrost PKB w Polsce będzie w obszarze między 0 a 2 proc." - powiedział w poniedziałek PAP Gomułka.

W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny podał, że bezrobocie w grudniu wyniosło 9,5 proc. wobec 9,1 proc. w listopadzie 2008 r. Z kolei sprzedaż detaliczna w grudniu wzrosła o 6,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 roku, a zamówienia w przemyśle o 19,6 proc. rok do roku.

"Na razie jeszcze gospodarstwa domowe są dość optymistyczne, skoro wydali dużo więcej w grudniu 2008 roku, niż rok wcześniej" - podkreślił główny ekonomista BCC.

Jego zdaniem, dane GUS dotyczące zamówień w przemyśle wskazują na znaczną recesję.

Reklama

"Obecnie mamy stosunkowo dobrą sytuację, jeżeli chodzi o popyt konsumpcyjny. Natomiast przemysł jest pod silną presją zamówień zewnętrznych, zagranicznych, które silnie spadają. Stąd ten ogromny spadek zamówień w grudniu" - wyjaśnił.

"Procesy recesyjne najwyraźniej nasilą się w najbliższych miesiącach, a stopa bezrobocia będzie dalej rosła" - dodał. Gomułka szacuje, że w grudniu 2009 r. bezrobocie wyniesie około 11- 12 proc.

"Wielkość ta będzie zależała od tego, ile będzie powrotów z zagranicy. Jeżeli tych powrotów z Wysp Brytyjskich będzie rzeczywiście tak wiele, jak się oczekuje, czyli od 200 tys. do 300 tys. osób, to stopa bezrobocia będzie oczywiście większa" - wyjaśnił.

"Bez czynnika powrotów mielibyśmy wzrost bezrobocia o jakieś 2- 2,5 pkt proc." - dodał.