Według informacji portugalskiego tygodnika "Expresso", rząd obliczył, że Portugalia, która ma 10,4 mln mieszkańców, potrzebuje rocznie napływu 75 tys. imigrantów, aby zapobiec zarówno spadkowi liczby ludności w ogóle, jak ludności aktywnej zawodowo.

Tygodnik przewiduje, że ta strategia demograficzna nie spotka się z poparciem głównej partii opozycyjnej - portugalskich centrowych socjaldemokratów.

Wśród środków, które rząd socjalistów zamierza zastosować już w najbliższej przyszłości, jest uregulowanie sytuacji prawnej imigrantów, którzy mogą wykazać, że pracują w Portugalii już co najmniej od roku. Będą to przede wszystkim przybysze z Nepalu, Chin, Indonezji i Brazylii zatrudnieni głównie w portugalskim rolnictwie.

Celem, jaki pozostawił sobie portugalski rząd, jest także zachęcanie do podjęcia pracy w Portugalii wykwalifikowanych cudzoziemców, których chciałyby zatrudnić przedsiębiorstwa przemysłowe lub inne, wymagające znajomość zaawansowanych technologii. Chętnie widziani są w Portugalii także osiedlający się tam artyści i studenci podejmujący naukę na portugalskich wyższych uczelniach.

Reklama

Według badań, na które powołuje się "Expresso", jeśli nie będzie wystarczającego napływu imigrantów, liczba ludności aktywnej zawodowo zmniejszy się w kraju do 2060 roku o 40,1 proc., podczas gdy liczba mieszkańców w wieku emerytalnym wzrośnie o 38,9 proc.

W 2017 roku rząd portugalski wydał 61,4 tys. pozwoleń na osiedlenie się cudzoziemców w tym kraju, tj. o 31 proc. więcej niż w roku poprzednim. Przyznał azyl 1 750 cudzoziemcom - o 19 proc. większej liczbie niż w roku poprzednim.