Włoskie media podały, że konfiskata licznych nieruchomości, firm, magazynów, pojazdów i kont bankowych należących do 61-letnich braci, to rezultat dochodzenia w sprawie przeniknięcia sycylijskiej mafii do handlu warzywami i owocami na wszystkich jego etapach.

Według śledczych cosa nostra sprawowała poprzez swych zaufanych ludzi potajemny nadzór nad całym handlem, narzucając ceny towarów oraz usług i kontrolując transport. Bracia, właściciele wielu stoisk na targu w Palermo, zmonopolizowali rynek, zmuszając sprzedawców do korzystania z usług spółdzielni o nazwie Karawana Świętej Rozalii, zajmującej się handlem hurtowym, sprzedażą skrzynek i opakowań oraz transportem.

Wiadomości te uzyskano od przedstawicieli tej branży, współpracujących z wymiarem sprawiedliwości.

Jeden z braci został uznany przez sąd w Palermo za osobnika "społecznie niebezpiecznego" i dlatego objęto go specjalnym nadzorem na cztery lata. (PAP)

Reklama