W grudniu br. PGNiG rozpocznie w Gilowicach (Śląskie) produkcję energii z metanu, pozyskanego z pokładów węgla dzięki wykonanym z powierzchni odwiertom. Wkrótce w pobliżu wykonany będzie nowy odwiert - w strefie, którą spółka uważa za najbardziej perspektywiczną – podał prezes PGNiG Piotr Woźniak.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, we współpracy z Państwowym Instytutem Geologicznym, prowadzi testy przedeksploatacyjnego odmetanowania złóż węgla kamiennego w Gilowicach (gmina Miedźna) na Śląsku. W ub. roku - po zastosowaniu szczelinowania - udało się tam uzyskać stabilny dopływ gazu o wysokich parametrach w ilości wystarczającej do zainstalowania silnika niewielkiej mocy, służącego do produkcji prądu.

„Silnik powinien być uruchomiony w grudniu. Wcześniej zamierzamy wykonać jeszcze jeden odwiert, zlokalizowany na południe od już istniejących, w obszarze koncesji Międzyrzecze. To jest najbardziej perspektywiczna z naszego punktu widzenia strefa” – powiedział w środę PAP prezes Woźniak w kuluarach 28. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.

Szef PGNiG sprecyzował, że nowy odwiert będzie sięgał nie głębiej niż kilometr w głąb ziemi, zaplanowano też wiercenia poziome o łącznej długości około kilometra. „Tam spodziewamy się najlepszego wyniku” – powiedział Woźniak. Ocenił, że choć odwiert będzie zlokalizowany w strefie przyuskokowej, spółka raczej nie spodziewa się tam trudności geologicznych czy górniczych.

Metan pozyskany z już istniejącego odwiertu posłuży do zasilania silnika o mocy niespełna 1 megawata. Będzie tam wytwarzana energia elektryczna, która trafi do sieci grupy Tauron. Obecnie dopływ metanu z tego odwiertu jest zamknięty, w oczekiwaniu na uruchomienie silnika oraz modułu służącego uzdatnianiu gazu. Gdy prace zostaną zakończone, z Gilowic popłynie pierwszy prąd wytworzony z metanu, pozyskanemu w drodze tzw. przedeksploatacyjnego odmetanowania, czyli ze złóż węgla, które nie są obecnie eksploatowane przez kopalnie.

Reklama

PGNiG wyznaczyło już miejsca kilku kolejnych odwiertów w tym rejonie - najbardziej perspektywiczny pod względem ilości pozyskiwanego gazu będzie ten zaplanowany przy tzw. uskoku jawiszowickim.

Według wcześniejszych informacji, w ub. roku w Gilowicach przeprowadzono trzy serie testów, w wyniku których wydobyto łącznie ponad 886,1 tys. m sześc. gazu. Po zastosowaniu szczelinowania uzyskano stabilny dopływ gazu o wysokich parametrach w ilości ok. 5,2-5,4 tys. m sześc. dziennie; w rekordowym dniu było to nawet 10 tys. m sześc.

W styczniu br. prezes PGNiG poinformował, że we współpracy z PIG oraz spółkami węglowymi, firma wytypowała już 10 lokalizacji do dalszych prac służących przedeksploatacyjnemu odmetanowaniu pokładów węgla. Na prace w tym zakresie spółka - zgodnie ze styczniową deklaracją prezesa Woźniaka - chce przeznaczyć do 300 mln zł w ciągu kilku najbliższych lat, licząc także na dofinansowanie z funduszy ochrony środowiska. Planowane są dalsze prace badawcze, a następnie demonstracyjne i wdrożeniowe w ramach programu Geo-Metan. Chodzi o projekty służące pozyskiwaniu metanu za pomocą odwiertów z powierzchni, jeszcze przed górniczą eksploatacją węgla z danego złoża.

Metan to gaz towarzyszący zasobom złóż węgla kamiennego. Uwalnia się w trakcie prowadzonych robót górniczych - zarówno udostępniających i przygotowawczych, jak i podczas eksploatacji węgla. Rocznie w polskich kopalniach wydziela się powyżej 900 mln m sześc. tego gazu, co - biorąc pod uwagę potencjał cieplarniany metanu - odpowiada emisji do atmosfery ponad 20 mld m sześc. dwutlenku węgla. Mimo znaczącego zmniejszenia wydobycia węgla w ciągu minionych 20 lat, ilość wydzielającego się metanu nie maleje, m.in. z powodu eksploatacji węgla z coraz głębiej położonych pokładów - im głębiej, tym bardziej wzrasta metanowość udostępnianych złóż.

Odmetanowanie jest konieczne przede wszystkim dla zapewnienia bezpieczeństwa górnikom - zapalenia i wybuchy metanu należą do największych naturalnych zagrożeń w górnictwie podziemnym. Kopalnie zwalczają zagrożenie, stosując specjalne systemy metanometrii, odpowiednio przewietrzając wyrobiska i tworząc systemy odmetanowania. Natomiast większe wykorzystanie wydzielającego się z górotworu metanu do celów energetycznych zmniejsza emisję tego gazu do atmosfery.

Jedną z zalet przedeksploatacyjnego odmetanowania jest pozyskiwanie niemal czystego metanu, podczas gdy obecnie, kiedy odmetanowanie prowadzi się w trakcie eksploatacji węgla, gaz jest zmieszany z powietrzem - w mieszaninie jest go ok. 30-50 proc.

Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy szacuje, że bilansowe, czyli potencjalnie wydobywalne zasoby metanu w złożach węgla na obszarze Górnośląskiego Zagłębia Węglowego to ok. 170 mld metrów sześc., a całe zasoby to nawet 230-250 mld m sześc. Eksperci oceniają, iż w perspektywie co najmniej 5-7 lat możliwe jest przemysłowe ujęcie metanu w granicach 1-1,5 mld m sześc. rocznie, co w stosunku do obecnego potencjału oznaczałoby zwiększenie krajowego wydobycia gazu ziemnego o ok. 30 proc.

W pilotażowych badaniach chodzi głównie o sprawdzenie technik szczelinowania złoża węgla oraz efektywności pozyskiwania w ten sposób metanu. Dotąd gaz ten uzyskiwano bowiem w złożach węgla w kopalniach, a właściwie przede wszystkim usuwano go ze złóż, aby zapewnić bezpieczeństwo wydobycia węgla - metodami podziemnymi. Większość wydzielającego się w trakcie eksploatacji węgla metanu trafia do atmosfery.

>>> Czytaj też: Prezes Orlenu: Połączenie z Lotosem opłaci się klientom [WIDEO]