Sąd odrzucił wniosek obrońców Calveya, by przenieść go do aresztu domowego. Utrzymał tym samym w mocy decyzję sądu niższej instancji z 16 lutego o umieszczeniu biznesmena w areszcie śledczym.

Calvey, który został oskarżony o malwersacje na szkodę banku Wostocznyj, powiedział, że jest niewinny. "Nie popełniłem żadnych przestępstw. Baring Vostok niejednokrotnie ratował bank Wostocznyj" - powiedział.

O pozostawienie Amerykanina w areszcie zwracali się śledczy oraz strona poszkodowana, którą są akcjonariusze banku Wostocznyj. Utrzymują oni, że Calvey mógłby ukryć się przed śledztwem i wywierać presję na świadków.

Analogiczną decyzję o pozostawieniu w areszcie sąd podjął w środę wobec dwóch mendażerów zatrzymanych razem z Calveyem w połowie lutego. W areszcie pozostaną: Iwan Zjuzin, dyrektor Baring Vostok ds. inwestycji oraz Maksim Władimirow, dyrektor spółki Pierwoje Kollektorskoje Biuro (PKB). Adwokat Zjuzina przedstawił w środę w sądzie 78 poręczeń dla swego klienta i 15 listów rekomendacyjnych od jego partnerów biznesowych. Sąd jednak nie zmienił decyzji o areszcie.

Reklama

Rozprawa w sprawie drugiego cudzoziemca aresztowanego w sprawie Baring Vostok, Francuza Philippe'a Delpala, odbędzie się 1 marca.

W ostatnich dniach agencja Bloomberg podała, powołując się na źródła, że rosyjski prezydent Władimir Putin na zamkniętym spotkaniu powiedział, że przed aresztowaniem Calveya nie udzielał na nie wstępnej zgody, a jednocześnie zauważył, że podejrzeń nie można zignorować. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył potem, by Putin w ten sposób uznał zatrzymanie Calveya za usasadnione. Oświadczył, że rosyjski prezydent "stwierdzał fakty, a nie wypowiadał żadnych swoich preferencji".

Aresztowanie założyciela Baring Vostok nastąpiło po wielomiesięcznym konflikcie biznesowym pomiędzy Calveyem a grupą mniejszościowych akcjonariuszy banku Wostocznyj, jednego z dużych banków regionalnych. Baring Vostok ma pakiet większościowy w tym banku. Inna kontrolowana przez Calveya firma wzięła w banku kredyt, który potem został zwrócony poprzez przekazanie bankowi akcji tej firmy. Śledczy twierdzą, że rzeczywista wartość owych akcji była kilkakrotnie niższa. Calvey i jego współpracownicy zostali oskarżeni o malwersacje na sumę 2,5 mld rubli (ok. 38 mln USD) na szkodę banku Wostocznyj.

W obronie Calveya wypowiedzieli się prominentni przedstawiciele biznesu i inwestorzy zagraniczni w Rosji.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)