Mimo słabnącej koniunktury i zmniejszających się wpływów z podatków szef resortu finansów stawia na "społeczną spójność".

"Nie możemy sfinansować wszystkiego, co byśmy chcieli, ale dość dużo" - oświadczył w środę Scholz reprezentujący współrządzących w Niemczech socjaldemokratów. Planuje on wzrost zasiłków na dzieci oraz wspieranie budowy przystępnych cenowo mieszkań.

Budżet na 2020 rok ma być zrealizowany bez konieczności zaciągania nowych pożyczek, gdyż sytuacja gospodarcza mimo spowolnienia jest - zdaniem Scholza - dobra. Jego ministerstwo zakłada wzrost gospodarczy w bieżącym roku na poziomie 1 proc.

Rząd Niemiec przewiduje na wydatki budżetowe w nadchodzącym roku 362 mld euro. W obecnym - jest to 356 mld. (PAP)

Reklama