W początkowej części spotkania Trump zaapelował o cierpliwość w sprawie zmian w Wenezueli, gdzie od pięciu miesięcy trwa kryzys polityczny i stan faktycznej dwuwładzy.

W styczniu na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Nicolasowi Maduro tymczasowym prezydentem kraju ogłosił się opozycjonista Juan Guaido, a wkrótce USA i wiele innych państw uznało go za prawowitego przywódcę.

Trump i Bolsonaro „potwierdzili swoje zobowiązanie do poparcia mieszkańców Wenezueli w ich staraniach o przywrócenie im demokracji i wolności” - napisał Biały Dom w komunikacie po dwustronnym spotkaniu przywódców USA i Brazylii w Osace.

Przed spotkaniem z Bolsonaro Trump rozmawiał o Wenezueli z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, który popiera Maduro. Biały Dom nie ujawnił jednak jak dotąd szczegółów tej rozmowy.

Reklama

Trump ocenił Bolsonaro jako „bardzo wyjątkową osobę” i po raz kolejny pogratulował mu zwycięstwa w wyborach z 2018 roku. Prezydent USA oświadczył również, że odwiedzi Brazylię, ale nie sprecyzował, kiedy to nastąpi.

Bolsonaro, który ze względu na kontrowersyjne wypowiedzi oraz prawicowe poglądy określany jest czasem jako „Trump tropików”, przyznał natomiast, że podziwiał amerykańskiego przywódcę jeszcze przed jego wyborem na prezydenta w 2016 roku. „Popieram Trumpa, popieram Stany Zjednoczone, popieram pańską reelekcję” - powiedział.

Andrzej Borowiak (PAP)