Komisja Europejska do 1 października przedstawi ocenę tego, jakie ryzyko niesie ze sobą wprowadzenie w Unii Europejskiej sieci 5G. Obecnie zbiera dane na ten temat w państwach członkowskich.

Ponad 20 państw UE przesłało już Komisji krajowe oceny ryzyka. Zostaną one wykorzystane w unijnej ocenie ryzyka, która zostanie zakończona do 1 października.

„Państwa członkowskie szybko zareagowały na nasz apel o konkretne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo cybernetyczne sieci 5G w całej UE. Krajowe oceny ryzyka są niezbędne, aby upewnić się, że państwa członkowskie są odpowiednio przygotowane do wdrożenia nowej generacji łączności bezprzewodowej, która wkrótce stanie się kręgosłupem naszych społeczeństw i gospodarek" - powiedział w piątek komisarz ds. unii bezpieczeństwa Julian King.

KE podkreśla, że ścisła współpraca w całej UE jest niezbędna zarówno do tego, aby sieci 5G były bezpieczne cybernetycznie, jak i do tego, by można było czerpać pełne korzyści z możliwości, jakie 5G zaoferuje ludziom i przedsiębiorstwom.

Komisja ma nadzieję, że jej ocena zostanie uwzględnione w procesie aukcji częstotliwości pod sieci 5G i jej budowy, która będzie trwała w UE w najbliższych miesiącach.

Reklama

Krajowe oceny ryzyka obejmują przegląd głównych zagrożeń dla sieci 5G, stopnia wrażliwości komponentów i funkcji sieciowych 5G oraz różnego rodzaju słabych punktów, w tym luk technicznych w technologii.

Sieć 5G (sieć telekomunikacyjna piątej generacji) to nowy standard telekomunikacyjny, który ma umożliwić pięćdziesięcio- a nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu z obecnymi sieciami 4G. Technologia ta ma przyspieszyć m.in. rozwój tzw. internetu rzeczy, usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast.

Komisja Europejska chce, by kraje członkowskie posiadały szerokie pokrycie siecią technologii 5G do 2025 roku. Według wskazań Komisji do 2020 roku sieć 5G ma być dostępna na zasadach komercyjnych w przypadku co najmniej jednego dużego miasta w każdym kraju członkowskim.

>>> Czytaj też: Dokapitalizowanie CPK to szansa na dalszą działalność spółki. Znajdzie się na to 300 mln zł