"Nic nam nie wiadomo o jakichkolwiek osobach wysłanych do Iranu w charakterze mediatorów" - powiedziało agencji Reutera źródło w brytyjskim ministerstwie spraw zagranicznych.

Agencja Tasnim powołała się na Mohammada Mohammadiego-Golpajedżaniego, szefa biura najwyższego przywódcy duchowego Iranu ajatollaha Alego Chameneia. Nie ujawnił on jednak żadnych szczegółów, poprzestając na ironicznym komentarzu, który odnosił się do czasów kolonialnych, kiedy to Wielka Brytania rutynowo ingerowała w irańską politykę wewnętrzną.

"Doszło do tego, że państwo, które niegdyś powoływało w Iranie ministrów i prokuratorów, wysyła mediatora i ubiega się o uwolnienie swego statku" - powiedział cytowany przez Tasnim Mohammadi-Golpajedżani.

Iran twierdzi, że zatrzymał tankowiec po jego wcześniejszej kolizji z irańską jednostką rybacką. Cała sprawa spowodowała wzrost i tak znacznego napięcia w stosunkach Londynu z Teheranem.

Reklama

>>> Czytaj też: Iran poinformował, że W. Brytania przysłała mediatora na rozmowy w sprawie załogi tankowca