Czabański, kandydujący do Sejmu z drugiej pozycji listy PiS w okręgu toruńskim, wziął udział w konferencji prasowej wraz z innymi kandydatami swego ugrupowania do parlamentu.
"Pamiętam te oczekiwania zgłaszane na spotkaniach wyborczych cztery lata temu, dotyczące mediów publicznych, konieczności przebudowy całego rynku medialnego, a zwłaszcza segmentów publicznych. Zostały one przebudowane, całkowicie, radykalnie. Są innymi mediami niż były cztery lata temu, służą Polsce, służą wszystkim Polakom, merytorycznej debacie" - podkreślił poseł.
Czabański zaznaczył, że kierowana przez niego Rada Mediów Narodowych od kilku lat pilnuje, żeby media publiczne rozwijały się.
"Czeka na nowy krok w nowej kadencji, próba repolonizacji i dekoncentracji mediów, przebudowy ich tak żeby różne inicjatywy polskie i inicjatywy medialne miały wsparcie rządu i samorządu, żeby mogły na tym rynku mieć lepszą pozycję medialną niż do tej pory. Obiecuję, a powinno to zabrzmieć wiarygodnie, ponieważ nasze obietnice spełniliśmy przez te cztery lata, że dalsza przebudowa rynku medialnego w nowej kadencji będzie postępować" - zapewnił szef RMN.
Zajmująca piąte miejsce na liście poseł Anna Sobecka podkreśliła, że celem kandydatów do parlamentu jest kontynuowanie programu dobrej zmiany dla Polski.
"Wydaje mi się, że to co obiecywaliśmy zostało wykonane w przeważającej większości. Dlatego ufam, że Polacy zaufają nam podobnie i pozwolą na realizację programu dobra zmiana dla Polski. W swojej dotychczasowej pracy parlamentarnej zapoznałam się z najważniejszymi problemami Polaków i ich oczekiwaniami. Staram się skutecznie je realizować. Ufam, że Polacy nam zaufają i oddadzą głos na PiS" - mówiła Sobecka.
"Ósemka" na liście, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Mariusz Kałużny zwrócił uwagę, że "najbliższe wybory są bardzo ważne, bo zdecydują czy PiS będzie mogło kontynuować program socjalny, który przywrócił godność wielu ludziom, czy dojdzie do władzy totalna opozycja, która przez osiem lat rujnowała Polskę, a dzisiaj pokazuje, że nie ma programu, nie ma nic ciekawego do zaproponowania".
Kandydujący do Senatu wiceprezydent Torunia Zbigniew Rasielewski podkreślił, że tak jak parlamentarzyści w poprzedniej kadencji pokazali jak zmieniać Polskę, tak samo samorządowcy zmieniali Toruń.
"Toruński samorząd jest bardzo dobrym przykładem do naśladownictwa i myślę, że nasi parlamentarzyści pokazali w poprzedniej kadencji, że można zmieniać Polskę. My w samorządzie pokazaliśmy, że potrafimy budować piękne, nowoczesne miasto. To piękne nowoczesne miasto jest idealnym przykładem, żebyśmy wspólnie doprowadzili do takiej sytuacji, że Polska będzie jeszcze piękniejsza, taka jak nasz piękny Toruń. Zachęcam wszystkich żeby pójść na te wybory i zagłosować na stabilizację, na PiS" - mówił.
Liderem listy PiS do Sejmu w okręgu toruńskim jest minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. (PAP)
autor: Jerzy Rausz