Jak poinformowały w poniedziałek hiszpańskie media, socjalistyczny gabinet Pedro Sancheza wysłał listy do 90 tys. rodzimych przedsiębiorców. W piśmie rząd poinformował biznesmenów o warunkach, na których będą mogli współpracować z brytyjskimi podmiotami gospodarczymi po twardym brexicie.
Większość adresatów listów, przygotowanych przez specjalistów z ministerstwa finansów w Madrycie, stanowią właściciele spółek prowadzących działalność handlową z firmami z Wielkiej Brytanii.
Z ustaleń dziennika “El Pais” wynika, że listy uświadamiające biznesmenów o warunkach, w jakich przyjdzie im działać po wyjściu Wielkiej Brytanii bez umowy powstały z inicjatywy premiera Sancheza. Wcześniej miał on w tej sprawie odbyć szereg rozmów z przedstawicielami czterech resortów: finansów, rolnictwa, zdrowia oraz spraw zagranicznych.
Według hiszpańskich mediów w listach rodzimych przedsiębiorców wyjaśnione zostały m.in. kwestie celne, a także nowe warunki fitosanitarne, na podstawie których ma być prowadzony handel z Wielką Brytanią po twardym brexicie.
Socjalistyczny gabinet Sancheza przypomniał też o deklaracji rządu Borisa Johnsona, który chciałby, aby Wielka Brytania opuściła UE do 31 października, a maksymalnie do połowy grudnia wydłużył się okres adaptacyjny na wprowadzanie zmian.
Według oceny Madrytu najwięcej zmian po twardym brexicie będzie dotyczyło firm dostarczających na rynek brytyjski mięso i wędliny, farmaceutyki, a także produkty chemiczne.
W poniedziałek rzecznik prasowy rządu Borisa Johnsona wyraził przekonanie, że brytyjscy deputowani powinni zagłosować za propozycją przedterminowych wyborów parlamentarnych. Zapewnił, że premier chce współpracować z UE, aby 31 października opuścić Wspólnotę na podstawie umowy.
>>> Czytaj też: Najdłużej urzędujący po II wojnie światowej spiker Izby Gmin zapowiada rezygnację